„Poznajemy Paderewskiego” – taki tytuł nosił koncert, który 11 marca 2013 roku odbył się w Żytomierskiej telewizji obwodowej. Impreza była wspaniałą okazją by posłuchać muzyki genialnego polskiego kompozytora, pianisty i polityka, Ignacego Jana Paderewskiego. Koncert wykonała wspaniała orkiestra „INSO-Lwów” pod batutą Włodzimierza Sywochipa. W roli czołowej pianistki wystąpiła utalentowana i znana na całym świecie Marianna Gumecka.
Jak słusznie stwierdził współorganizator koncertu pan Adam Bala, prezes Fundacji Polsko-Ukraińskiej im. Ignacego Jana Paderewskiego – Paderewski przybył do Żytomierza nie tylko pod postacią swojej muzyki, ale i w pewnym sensie fizycznie.
Przed koncertem w żytomierskim Domu Polskim odbyło się uroczyste odsłonięcie okazałego popiersia Paderewskiego. To popiersie jest darem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” i Polsko – Ukraińskiej Fundacji im. Ignacego Jana Paderewskiego. Pomnik został wykonany przez utalentowanego artystę – Wasyla Dudkę, wicedyrektora Instytutu Sztuki w Kosowie pod Stanisławowem (dziś Iwano-Frankiwsk).
Zarówno odsłonięcie popiersia jak i sam koncert muzyczny zaszczyciły takie znane osobistości jak: Longin Komołowski – prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, Konsul Generalny RP w Winnicy – Krzysztof Świderek, wspomniany już Adam Bala, naczelnik wydziału ds. kultury Żytomierskiej Rady Miejskiej pani Larysa Charczuk, oraz dyrektor domu Polonii w Warszawie – pani Iwona Borowska-Popławska.
Ważące prawie dwieście kilogramów i mające ponad sto trzydzieści centymetrów wysokości popiersie, już na zawsze będzie znajdowało się na honorowym miejscu w Domu Polskim. Nie przypadkowo właśnie żytomierski Dom Polski stał się nowym domem dla tego wspaniałego prezentu. Dom Polski sam w sobie jest pomnikiem genialnego polityka i kompozytora. W 2001 roku z inicjatywy Polskiego Towarzystwa Naukowego w Żytomierzu w ramach obchodów Roku Paderewskiego odsłonięta została tablica pamiątkowa ku czci Ignacego Jana Paderewskiego na gmachu Domu Polskiego. Ot tego momentu Dom Polski w Żytomierzu oficjalnie nosi imię Ignacego Hana Paderewskiego
Mimo, że dokonania polityczne Paderewskiego są powszechnie znane, to jednak celem koncertu muzycznego było zaprezentowanie publiczności geniuszu muzycznego wielkiego Polaka. Na pewno warto było przyjść 11 marca do sali telewizji obwodowej, by wziąć udział w koncercie. Mimo, że muzyka Paderewskiego do łatwych nie należy, orkiestra „INSO-Lwów” z panią Gumecką przy fortepianie szybko zawładnęli uwagą słuchaczy. W pewnej chwili wydawało się, że maestro Paderewski osobiście dyryguję orkiestrze… Muzyka była delikatniejsza niż powietrze, wypełniała wszystkie zakamarki sali, na długo pozostawiając w pamięci i sercach wdzięcznych widzów wesołe i smutne akordy muzyki sprzed prawie 100 lat.
Ciekawie zabrzmiał utwór, otwierający koncert – „Fantazja polska”. Pierwotnie zadedykowany księżnej Rachel de Brancovan, miał on za zadanie propagowanie polskiej muzyki na świecie. Tym razem jego celem stała się publiczność żytomierską. Precyzja i wspaniała harmonia dźwięków udowadniała, że przed widzami są muzycy o najwyższym poziomie artystycznym, delikatność melodii ukazywała ich wrażliwość i wdzięk. Muzycy zdołali dodać do muzyki Paderewskiego odrobinę siebie, własne emocje i uczucia. Na tym właśnie i polegał sekret samego Paderewskiego. Artysta, nazywany genialnym plagiatorem, potrafił odtwarzać muzykę dawnych mistrzów w tak wspaniały sposób, że na nowo potrafiła ona zachwycać i oczarowywać. Na pewno duch Paderewskiego, który chyba był też obecny na tej sali, z zachwytem i podziwem uśmiechał się, słysząc wykonanie swojej „Fantazji”.
Utwór ten stał wizytówką samego artysty. Do dzisiaj jest jednym z najpopularniejszych dzieł polskiej muzyki. Nie powinno to dziwić, skoro „ Fantazja polska” naszpikowana jest inspiracjami, nawiązującymi do polskiej muzyki ludowej. Co jednak istotne, sam kompozytor w swoim dziele nie zastosował żadnych bezpośrednich cytatów z autentycznego folkloru. Sprawne ucho może rozpoznać, że chociaż „Fantazja” jest dziełem jednoczęściowym, to można wyczuć, że zbudowana jest ona z czterech ustępów, połączonych motywem mazurka, zmieniającym się w melodię bardziej liryczną. Całość natomiast kończy się silnym akcentem żywiołowego krakowiaka.
Po „Fantazji polskiej” przyszła kolej na bardzo spokojny i melancholijny Menuet G – dur Paderewskiego. Jak łatwo się domyśleć, była to solowa prezentacja talentu Marianny Gumeckiej. Muzyka delikatna, jak płatki śniegu, po raz kolejny potrafiła wypełnić salę i zahipnotyzować zebranych, wpatrzonych w pięknie dłonie pianistki, z gracją i wrażliwością poruszające się po klawiszach fortepianu. Mimo, że Menuet w środowisku muzycznym należy do stosunkowo prostych, to interpretacja pani Gumeckiej stała się prawdziwą przyjemnością dla słuchu.
Podsumowując, koncert okazał się wyjątkowo udany. Stanowił on świetną okazję by przypomnieć o samym Paderewskim, jak i zachęcić do tego by bliżej zapoznać się z jego twórczością tym, którzy sami z najróżniejszych powodów nie mieli jeszcze okazji by to uczynić.
Jak już wspomniałem, koncert skupił się na artystycznej działalności Paderewskiego. Tym wszystkim, którzy chcieli by dowiedzieć się nieco więcej o jego równie wybitnej działalności politycznej, pozostaje mi polecić odwiedzenie wystawy „Ignacy Jan Paderewski – Polak, Europejczyk, Mąż Stanu i Artysta”, która eksponowana jest w Nowogradzie-Wołyńskim.
Tymon Ostrouch
Zdjęcia z żytomierskich imprez
{morfeo 279}
oraz wideo
{youtube}KQb7g87D-S8{/youtube}
Leave a Reply