Walkę z komunistami rozpoczął w 1939 roku, a zakończył w 2012 – ppor. AK, lwowiak, prof. Jerzy Węgierski Węgierski skończyłby 13 lutego 2015 setne urodziny.
– Zrozumiałem, co znaczy polska duma – oraz na czym polegał sekret polskich powstań. Polak, inżynier Jerzy Węgierski (…) nawet gdy był kierownikiem robót, nikt nie słyszał od niego ostrego słowa. A teraz – twarz mu się zmieniła. Z gniewem, pogardą i męką odwrócił oczy od żebraczego orszaku, wyprostował się i krzyknął ze złością, donośnie: – Brygadzisto, proszę mnie na kolację nie budzić. Ja nie pójdę! (…) Myśmy w nocy poszli jeść – a ten nie wstał. Nie dostawał paczek, był zupełnie sam, nigdy nie bywał syty, a nie wstał. Para unosząca się nad gorącą kaszą nie mogła mu przesłonić obrazu bezcielesnej Wolności. Gdybyśmy wszyscy byli tak dumni i nieustępliwi – to jaki tyran by się ostał? – tak napisał Aleksander Sołżenicyn w „Archipelag GUŁag” o naszym rodaku Jerzy Julianie Węgierskim, z którym wspólnie siedzieli w łagrze w Ekibastuzie.
13 lutego mija 100 lat z dnia urodzin tego wybitnego i mało znanego Polaka. Jerzy Julian Węgierski przyszedł na świat w rodzinie lwowskich Polaków, prawnuka Karola Estreichera, „ojca bibliografii polskiej”. Skończył IV gimnazjum im. Jana Długosza we Lwowie, którego gmach znajduje się dzisiaj na ul. Profesorskiej 2, a następnie – w 1938 roku – sąsiadującą z gimnazjum Lwowską Politechnikę.
Początku kariery zawodowej przeszkodziła sowiecka okupacja Lwowa w 1939 roku, a następnie II wojna światowa. W 1940 roku Węgierski na krótko zdołał zatrudnić się w rodzinnej Politechnice na stanowisku asystenta. Straciwszy stanowisko, zatrudnił się przy budowie drogi z Przemyśla przez Lwów do Złoczowa. Posiadając odpowiednie wykształcenie, szybko awansował na stanowisko geodety oraz inspektora z nadzoru (już w okresie okupacji niemieckiej).
W 1942 roku dołącza się do walki zbrojnej i wstępuje do szeregów Armii Krajowej. We Lwowie zorganizował i dowodził rejonem IV Dzielnicy Wschodniej Inspektoratu Lwów-miasto, obejmujący teren Winnik. W 1944 roku dowódca ppor. inż. Jerzy Węgierski „Antek” stoi na czele sformowanego nim drugiego szwadronu 14 Pułku Ułanów AK. Węgierski wraz ze swoim plutonem brał udział w akcji „Burza” w lipcu 1944 roku. Po powrocie Sowietów do Lwowa wraz z towarzyszami broni wstąpił do organizacji „Nie” i kontynuował walkę z komunistami. Został zdradzony i schwytany przez NKWD 14 lutego 1945 roku. Pozostawił po sobie obszerne wspomnienia i dokumentację dotyczącą historii AK w Małopolsce Wschodniej. Po upadku ZSRS przekazał do dzialu rękopisów Zakładu Narodowego im. Ossolińskich 2119 stron niedrukowaną pracę „Lwowski obszar ZWZ-AK i losy jego żołnierzy” oraz dokumentacje do monografii „Konspiracja wojskowa na terenie Małopolski Wschodniej w okresie II wojny światowej”. Wiele materiałów weszło do jego monografii, wydawanych do śmierci Węgierskiego.
Po areszcie przez NKWD Polak był torturowany w lwowskim więzieniu na Łąckiego i skazany na 10 lat łagrów. Najpierw odsiadywał w łagrze na środkowym Uralu, a później został przeniesiony do północnej części Kazachstanu. W miejscowości Spask bolszewicy zorganizowali obóz koncentracyjny dla ponad 70 tysięcy jeńców wojennych. Tutaj trafił także Węgierski. Więźniowie powinni byli pracować na kopalniach miedzi i węgla. W 1949 Węgierski został przeniesiony do innej kazachskiej miejscowości Ekibastuz. Tu mieszkał w jednym baraku z Sołżenicynym, o czym noblista wspomniał w swoich powieściach z łagrów. Rosyjski pisarz zapamiętał Polaka dzięki jego udziałowi w obozowym buncie. Po tym, jak administracja z zimną krwią rozstrzelała kilka więźniów, ich koledzy rozpoczęli głodówkę. Sołżenicyn wspomina, że nasz bohater kontynuował protest bardzo długo i nawet wtedy, jak wielu innych zrezygnowało. Za ten czyn Węgierski trafił do więzienia i obozu karnego w kazachskim Żezkandzie. Wewnętrznymi wyrokami został skazany na dożywocie.
W 1954 roku, po śmierci Stalina, Węgierski został w ramach repatriacji wysiedlony do PRL wraz ze swoją matką. Osiedlił się w Katowicach, na Górnym Śląsku. Najpierw pracował w Biurze Projektów Przemysłu Węglowego w Gliwicach, a po 1967 roku – w Instytucie Urbanistyki i Architektury w Katowicach. Obronił doktorat, uzyskując stopień doktora nauk technicznych a w 1973 roku habilitował się.
W 1976 roku otrzymał tytuł profesora nadzwyczajnego. Jerzy Węgierski pracował na wielu uczelniach, w tym i na Politechnice Warszawskiej. Jest autorem licznych artykułów i monografii naukowych.
Mimo tematów technicznych, przyczynił się do odtajniania nieznanych stron z historii Lwowa i Kresów Wschodnich po 1939 roku. Oprócz wspomnianych badań dotyczących historii AK, nie można nie wspomnieć i jego pracę „Lwów pod okupacją sowiecką 1939-1941”, wydaną w Warszawie w 1991 roku.
Profesor Jerzy Węgierski zmarł 4 czerwca 2012 w Katowicach, przeżywszy trudne, a zarazem piękne życie.
Jan Matkowski, 10.02.15 r.
Fotografia młodego Jerzego Węgierskiego
Plany struktury AK w Winnikach i Czyszkach