3 września ukraińscy parlamentarzyści wracają z wakacji do pracy. Z ubiegłej sesji pozostało im do rozpatrzenia 500 inicjatyw ustawodawczych, prawie 1800 nowych już zostało zarejestrowane w sekretariacie Rady Najwyższej. Wśród standardowych projektów dotyczących zmian w gospodarce i systemie politycznym znalazło się kilka dziwnych i niestardadowych projektów, o których można napisać osobno:
– zobowiązać lekarzy pogotowia wozić ze sobą gaz łzawiący by zapobiec atakom ze strony agresywnych pacjentów (kilka miesięcy temu chory psychiczne mężczyzna śmiertelnie ranił ciężąrną lekarkę z pogotowia),
– jeżeli deputowany, który trafił do parlamentu jako członek pewnego poitycznego ugrupowania, przeszedł do innego obozu, to deputowani od „Batkiwszczyny” proponują skazywać takie osoby na 8 lat więzienia,
– „Wysportowani” członkowie Rady Najwyższej zaproponują jesienią zmniejszyć cło na piłki do gry siatkówkę, koszykówkę oraz futbol z 20% do 2,7%,
– Grupa opozycyjnych deputowanych zechce „przepchnąć” ustawę o obowiązkowym egzaminie na znajomość języka ukraińskiego dla wszystkich, kto będzie się ubiegał o stanowisko w urzędach państwowych. Obecni już urzędnicy będą musieli potwierdzić w trakcie atestacji, że dobrze piszą i rozmawiają w języku państwowym,
– Kolejny pomysł, związany z przeniesieniem centrów handlowych na peryferię chcą zrealizować deputowani Oleg Carew oraz Igor Cyrkin. Oni opowiadają się za zachowaniem drobnych ryneczków w centrum miast i wszystkie sklepy powyżej 300 m2 przestrzeni handlowej przenieść poza granice miast.
– Ostatecznie zakazać walki zwierząt. Od 2006 roku istnieje już ustawa, która formalnie zakazuje taką formę „rozrywki” pod pozorem testowych sprawdzianów psów. Za naruszenie zakazu – mandat w 350 Euro albo więzienie do 3 lat.
Według badań socjologicznych 55% Ukraińców nie popiera tegorocznych wysiłków ukraińskiego parlamentu. Część z nich uważa, że większość parlamentarzystów to biznesmeni i bandyci, którzy chowają swoje ciemne sprawy za imunitetem poselskim.
Redakcja
Leave a Reply