Ktoś, kiedyś powiedział że „każde pokolenie ma swoją wojnę”… Tak odbywa się także teraz. Pokolenie naszych dziadków walczyło z faszyzmem, nasze pokolenie walczy z raszyzmem.
To, walka z moskiewskim najeźdźcą, walka krwawa, bolesna, ze śmiercią i zniszczeniem, ze łzami, walka o swoje życie, o swoja ziemię, o swoje istnienie i o swoją niepodległość. Tak się w historii toczy, że niepodległość to nie coś, co się ma na stałe, to coś, o co się ciągle walczy.
Bogu niech będą dzięki, że w naszej walce o życie, nas wspierają i podtrzymują nasi sąsiedzi, nasi przyjaciele, bracia i rodacy, z naszej Siostry Polski.
Polska, jako jedna z pierwszych podała nam rękę nie patrząc na możliwe skutki i zagrożenia dla siebie samej. Dziękujemy Ci Polsko!
Tyle różnorakiej pomocy od Polski za te ponad 100 dni wojny to jeszcze nigdy w historii nie było. Chyba nie ma już w Ukrainie takiego miasteczka, gdzie by ta pomoc nie trafiła.
Sanguszkowska Sławuta na Wołyniu nie jest w tym wyjątkiem. Dzięki naszym braciom Polakom udało się dostarczyć dwa duże transporty w marcu i w maju z pomocą humanitarna, która przez urząd miasta Sławuta dotarła do naszych żołnierzy na linii frontu, do uchodźców wewnętrznych, do szpitali, do potrzebujących. A to środki higieniczne, chemiczne, kasze, konserwy, makarony, koce, śpiwory, opatrunki medyczne, turnikiety i wiele wiele innych najpotrzebniejszych i niezbędnych rzeczy.
Może właśnie ta pomoc komuś uratowała życie, może właśnie przez tą pomoc ktoś przetrwał, przeżył, nie wiadomo…
Ale na pewno wiadomo to, że nasi Bracia, nasi Rodacy robią co mogą i dobrze to robią.
Z całego serca, w imieniu nas wszystkich chcemy podziękować dla:
Pana Dariusza Ziębą za organizację pomocy.
Dla Wójta Gminy Trzebownisko Lesława Kuźniara.
Związku Piłsudczyków RP Oddział w Rzeszowie.
Gildii Miłośników Nauki.
Firmie Watkem i jej Prezesowi Panu Wiesławowi Puterli.
Pani Ewie Pociecha-Róg, Szkolne Koło Caritas przy Szkole Podstawowej nr 3 im. św. Jana Pawła II w Ropczycach.
Panu Adamowi Śliwińskiemu.
Panu Maciejowi Maruszakowi (Dyrektor Okręgu PCK w Rzeszowie).
Pani Bogusławie Budzie, Organizacji Międzyzakładowe NSZZ „Solidarność” POiW w Rzeszowie.
Panu Tadeuszowi Buremu i wielu innym dobrodziejom imiona których Bogu są znane.
Niech dobry Bóg, sam będzie waszą nagrodą.
Polskie Kulturalno-Oświatowe Stowarzyszenie im. Romana Damiana Sanguszki, Sławuta na Wołyniu. 13 czerwca 2022 r.
Edward Zińkowianin
Ołena Słobodian, dyrektor Biblioteki Centralnej w Jarmolińcach
Szanowna Pani Oleno.
Przedstawiając się, jestem potomkiem mieszkańców Zińkowa.
Dokładniej, mój ojciec, Bronisław Francewicz Pliński, był rodem ze Stanisławówki (gniazdo rodzin Plińskich), a mama, z Bryków, urodziła się w Zińkowie na „Dubynie”.
W roku 1945 oboje przekroczyli rzekę Zbrucz w Husiatynie i dołączyli się do transportów na zachód.
Tym to sposobem urodziłem się w Obornikach Śląskich pod Wrocławiem.
Na stare lata obudziła się we mnie tęsknota za ziemią moich przodków.
W Zińkowie byłem wielokrotnie, ostatnio w 2008, 2010 i 2012 roku. Do dzisiaj żyje tam wiele moich krewnych.
Udało mi się przy pomocy mojego przyjaciela spenetrować archiwum w Chmielnickim. Niestety dane (dotyczące nazwiska Pliński) w kościelnych księgach metrykalnych parafii zińkowskiej są niekompletne. Tu już nic nie poradzimy. Przepadło na wieki.
Napisałem dla swoich dzieci monografię, którą mogę Pani przesłać w formie pliku PDF.
Głównym Źródłem moich informacji była książka Zińkowczanina, Iwana Rybaka, profesora Uniwersytetu Kamienieckiego i mojego przyjaciela. Niestety nie żyje.
„Zińków w historii Podola”.
I tu mam prośbę.
Pani jest dyrektorem Centralnej Biblioteki w Jarmolińcach (dawno temu był to powiat (rajon) dla Zińkowa). Lepszego miejsca dla mnie nie ma. Chcę Pani wysłać moją monografie i zapytać, co mogłaby by pani do niej dodać?
Bardzo proszę o odpowiedź.
Edward Pliński, Politechnika Wrocławska.
[email protected]