Po ponad siedmiu miesiącach wojny trudno przecenić znaczenie stworzonych przez firmę Elona Muska terminali Starlink w Ukrainie – ocenia portal CNN. Urządzenia umożliwiają korzystanie z Internetu wojsku i cywilom, a z ponad 20 tys. działających na Ukrainie terminali 11,7 tys. zakupiła Polska!
Starlinki pomagają ukraińskim żołnierzom obsługiwać drony, otrzymywać ważne informacje wywiadowcze i komunikować się ze sobą na obszarach, gdzie nie ma innych bezpiecznych sieci. Kompaktowe systemy, które łączą małą antenę z 35-centymetrowym terminalem, zapewniają również Internet ukraińskim organizacjom pozarządowym oraz cywilom i wspierają infrastrukturę w całym kraju.
Każde urządzenie, które może być również zasilane baterią, łączy się z jednym z satelitów firmy Muska, SpaceX, umożliwiając korzystanie z Wi-Fi w celu uzyskania dostępu do Internetu, co jest istotne w sytuacji, gdy rosjanie wzięli na cel ukraińską infrastrukturę komunikacyjną.
Zaraz po rozpoczęciu wojny przedsiębiorca błyskawicznie odpowiedział na prośbę ukraińskiego ministra transformacji cyfrowej o udostępnienie usługi Starlink dla zaatakowanej Ukrainy. W rzeczywistości około 85 proc. z 20 tys. terminali zostało w całości lub częściowo sfinansowanych ze źródeł zewnętrznych, w tym przez rządy USA, Wielkiej Brytanii i Polski, co potwierdził SpaceX w korespondencji z Pentagonem. Podmioty te zapłaciły również za około 30 proc. łączności internetowej, która według SpaceX kosztuje 4500 dol. miesięcznie za jednostkę i za najbardziej zaawansowaną usługę.
Jak podaje Ukrinform, wśród darczyńców są również USA, Polska, Unia Europejska i firmy prywatne.
Walentyna Jusupowa, fot. wiadomosci.onet.pl, 22 października 2022 r.
Leave a Reply