Kresowa Poezja. Maurycy Gosławski

Gosławski Maurycy, żołnierz-poeta, piewca Podola (1802-1834). Urodził się we Frampolu (Czemerowcach) na dzisiejszej Chmielnicczyźnie. Na wiadomość o wybuchu powstania listopadowego zaciągnął się w szeregi narodowe, do legii litewsko-ruskiej, gdzie wkrótce zyskał rangę podporucznika.  Z utworów poetycznych Gosławskiego są znane „Zbiór poezyj” (Warszawa 1828), „Poezye ułana’ (1833).


Fragment poematu Podole. Cz. II . Wesele Gminne Podolskie

U nas to, na Podolu, młode dni porywcze,
Płyną wesoło i słodko,
Gdyby róża każde dziewcze,
Każdy chłopiec gdyby złotko!

A oważto Roksolanka,
Co to całym trzęsła wschodem?
Była nasza, Podolanka,
Z Czemierowiec rodem.

I musiała zapewne piękna być dziewczyną,
Kiedy, podbity blaskiem jej lica,
Tron jej oddał i pił wino
Dumny synowiec księżyca.
Zawsze dobra, zawsze skromna,
Zawsze hoża, miła,
Drogich pól ojczystych pomna;
Tylekroć wymierzony na nie cios odbiła.

Obóz Ułański pod Warszawą

Nie mam swego nic na świecie,
Wszystko cudze, co gdzie mam;
A jeźli mnie kulka zmiecie,
Płakać będą po mnie tam.

Stary ojciec dał mi zbroję
Mówiąc: synu, woła kraj!
Idź! To życie już nie twoje,
Ojczyźnie jei twojej daj!

Masz konika, niech cię wiezie,
Rzekła matka, idź na bój,
Gdzie o kraj wrą krwawe rzezie,
Dowiedź, synu: żeś syn mój!

Piękne siostry, bracia mali
Odwodząc mię aż za wieś,
Po westchnieniu, po łzie dali,
Mówiąc, ”bracie, zginiesz gdzieś!”

Pożegnałem ojca, matkę,
Jak dwie róży siostry dwie,
Małych braci, drogą chatkę,
Co dziecięciem znała mnie.

Lekki wietrzyk oko owiał,
Łza w niem była – rzekłem: trwaj!
Lecz gdy Zory łza perłowa
Zabłysnęła w oku jej,
O! niż wyrzec: bywaj zdrowa!
Stokroć skonać było lżej…

Wszystko co mam, to nie moje
Życie, serce i myśl ta,
Ach! Kiedyż się skończą boje?
A Bóg Zorę ujrzeć da.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *