Goście z Nowego Sącza w Nietyszynie i Sławucie

Każda kulturalna wymiana, czy robocza wizyta delegacji polskiej na terenie  Ukrainy zawsze łączy wielką przyjemność spotkania z możliwością lepszego poznania się nawzajem.

W roku 2018 w dniach 14-17 września z okazji Dnia miasta do Nietyszyna zostali zaproszeni Zastępca Prezydenta m.Nowy Sącz – Pan Jerzy Gwiżdż  i pracownicy kancelarii  Pan Sławomir Sikora i Pan  Ryszard Basta z wojewódstwa małopolskiego.

Z wielką życzliwością powitały  gości  władze miasta Nietyszyna na czele z merem Aleksandrem Supruniukom. Zaplanowano szereg przedsięwzięć, m.in.: oficjalne spotkanie w Urzędzie Miasta,  uroczystości z okazji  dnia miasta, koncert  galowy z udziałem  utalentowanej młodzieży z Nietyszyna i zaproszonych artystów Ukrainy.
Kolejne  spotkanie w Nietyszynie odbyło się w Ogólnokształcącej  Szkole nr 2 , gdzie gości z Polski powitał dyrektor placówki Mikołaj Jaciuk oraz członkowie oddziału  Związku Polaków w Nietyszynie. Młodzież recytowała wiersze, śpiewała polskie piosenki. A  na pamiątkę  spotkania odbyła się tradycyjna wymiana prezentów i zrobienie wspólnego zdjęcia. Jerzy Gwiżdż podziękował zarówno dzieciom i dorosłym za pięknie wykonanie piosenek, pielęgnowanie języka polskiego, kultury i tradycji, jak i  nauczycielom – za szerzenie wiedzy o kraju przodków i naukę. W najbliższym czasie planowane jest nawiązanie kontaktów z dyrektorem szkoły nr 18 w Nowym Sączu, żeby w przyszłości uczniowie z obydwu krajów mieli możliwość spotykania się, rozmawiania i dzielenia się wrażeniami, pisania wspólnych projektów.

W kościele p.w. Matki Bożej Częstochowskiej w niedzielę 16 września  na mszy świętej  ks. Paweł Fedirczuk  powitał gości z Polski, którzy podarowali parafii Szaty Liturgiczne i zaprosili  kapłana do Nowego Sącza.

Po południu goście zwiedzali atrakcje sąsiedniego Ostrogu. Spacerowali uliczkami miasta, zwiedzali muzeum książki,oraz wzięli udział w  uroczystym otwarciu Wierzy Tatarskiej, Koncert muzyki barokowej i oczywiście świąteczna kolacja wywarły na nich duże wrażenie.

Goście w ramach roboczej wizyty do miast partnerskich 17 września  wzięli udział w wycieczce do Chmielnickiej Elektrowni Atomowej, gdzie odbyło się oficjalne spotkanie z dyrektorem Mikołajem Panaszczenką i kadrą kierowniczą.

Z inicjatywy Prezesa Związku Polaków, Oddział w Nietyszynie, Wandy Szatkowskiej, oraz kierownictwa miasta Nietyszyn, dla gości zorganizowano wyjazd do sąsiedniej sanguszkowskiej Sławuty, liczącej 400 lat   i nazywanej kiedyś  wołyńskim Manczesterem.
Wycieczkowiczów na sławuckiej ziemi miało zaszczyt gościć Polskie Kulturalno-Oświatowe Stowarzyszenie im.Romana Damiana Sanguszko, którego członkowie  zapoznali gości z historią miasta.

15 września o godzinie dziesiątej przedstawiciele władz miasta Nowy Sącz, Prezes Oddziału Związku Polaków w Nietyszynie, Wanda Szatkowska i Lesia   Liszczenko – zastępca  prezesa – przybyli do Sławuty. Pierwszą lokalizacją historyczną został Zwierzyniec – miejsce, w którym za czasów książęcych, tak samo jak i kiedyś u Potockich w Antoninach, odbywały się polowania. W czasach carskiej Rosji polowanie nie było tylko zabawą. Spotkania podczas polowań były legalną możliwością do tego, żeby się spotkać, porozmawiać, oraz  ćwiczeń z bronią  miejscowej inteligencji, umiejętności wykorzystywanej  później  w bojach o wolność i niepodległość  Polski, stulecie  które świętujemy w bieżącym roku.
Przez miejscowych jest to miejsce nazywane Sadzawką (Sażałka po ukraińsku). Ta ziemia jeszcze pamięta ślady wybitnych polskich rodów, takich jak Radziwiłłów, Potockich, Czartoryjskich, Grocholskich, Lubomirskich, Sapiehów, Sanguszków i mnóstwo-mnóstwo innych, kiedyś gościnnie zaproszonych przez ordynatorów Sławuty. Do tej pory jest to miejsce bardzo znane i popularne wśród miejscowej ludności. Najpopularniejszym było kiedyś polowanie na dzika, oraz na  inne dzikie zwierzęta.
W tym osobliwym miejscu znajduje się kapliczka Najświętszej Maryi Panny, obok której jest krzyż i źródło. Odnowiona w roku 2007 z inicjatywy aktywistów Sławuty, oraz poświęcona (jak i źródło koło starych oryginalnych fundamentów) przez proboszcza parafii św. Doroty i batiuszkę prawosławnego. Jednak po oryginalnej kaplicy z 1806 r. pozostały tylko fundamenty.

To miejsce ma szczególny charakter. Przypomina czasy Napoleona Bonapartego, którego ks. Eustachy Sanguszko był osobistym adiutantem i doradcą, za co nie był mile widziany na carskim dworze.

Następnie wszyscy uczestnicy wycieczki udali się do parku Sanguszków, gdzie  usłyszeli historię powstania kościoła św. Doroty – rodzinnego mauzoleum XX Sanguszków, mieszczącego w swoich podziemiach kryptę. O jego fundatorach – ks. Eustahego Sanguszko i jego żonie Klementynie z Czartoryjskich, a także o twórcy tej świątyni – lwowskim architekcie Karle Merksie.

Przy tym goście z Polski także usłyszeli krótkie życiorysy każdego z członków rodziny książęcej,  których zabalsamowane zwłoki  zostały kiedyś pochowane w Sławucie.
Po krótkim przejściu parkiem opowiadano o tym, że kiedyś  w tym parku była niezwykła ilość egzotycznych drzew i krzaków i nazywał się on dendroparkiem. Oprócz głównego swego przeznaczenia park ma cały system korytarzy podziemnych, które do tej pory nie są zbadane. Założyła ten park w 1772 roku trzecia żona ks. Pawła Karola Sanguszko – ks. Barbara z Duninych Sanguszkowa. A projektantem był znany architekt  krajobrazu – Paolo Fontane.

Oglądano również  roboty renowacyjne, prowadzone pod patronatem mera miasta Sławuta, Wasyla Sydora, oraz władz miejskich. Mają one  na celu przywrócić Sławucie dawną piękność.  Kto wie… może w przyszłości zostanie w parku wysadzone, jak i kiedyś, mnóstwo lip, zapach których będzie rozlewał się po całym mieście….

Po wyjściu z parku grupa odwiedziła tablicę pamiątkową  pamięci księcia Romana Damiana Sanguszko. Przy której odczytano urywek tekstu Wacława Olasikiewicza „Chłopak ze Sławuty”, przypominający nam scenę morderstwa księcia Romana. Po krótkiej chwili milczenia ruszyliśmy dalej.

Następnym przystankiem był Browar Sławucki , założony przez Sanguszków i czynny do tej pory. Do dziś produkuje jest  ten smakowity napój według czeskiej receptury z tamtych czasów w kolorze bursztynu. Przy tej okazji przypomniano o dużej ilości fabryk, przedsiębiorstw, zakładów leczniczych, szkół, świątyń, które powstały za czasów  sanguszkowskich. Oglądano  też  jeden z młynów szwajcarskich z tych czasów. Zastępca Prezydenta  miasta Nowy Sącz pokreślił, że Sławuta ma niesamowitą historię.
Pod koniec wycieczki grupa wstąpiła do Miejskiego Muzeum. Mimo tego, że był to dzień wolny, dyrektor muzeum, pan Sergij Androszczuk, otworzył  i osobiście pokazał gościom z Polski ekspozycje muzealne. Największą niespodzianką dla gości było słowo powitalne i występ miejscowego zespołu dziecięcego „Szczedryk” pod kierownictwem pani Tetiany Malinowskiej,  który brał udział w Międzynarodowym Festiwalu Dziecięcych Zespołów Regionalnych „Dzieci gór” w Nowym Sączu tego lata. Piękny głos dziecięcy i fantastyczne folklorystyczne wykonanie pieśni narodowych stworzyły ciepłą atmosferę i niezapomniane wrażenie.

Żegnając się ze Sławutą goście otrzymali skromny poczęstunek – wiadomy nie tylko w naszym mieście – produkcję sławuckiego Browaru o czeskiej recepturze o nazwie „Książę Sanguszko”.

Spotkanie odbyło się dzięki współpracy nietyszyńskiego Oddziału Związku Polaków, Urzędu Miasta Nietyszyn, Urzędu Miasta Nowy Sącz, Sławuckiego Muzeum Historycznego, dziecięcego zespołu „Szczedryk”  i Polskiego Kulturalno-Oświatowego Stowarzyszenia im. Romana Damiana Sanguszko w Sławucie.

Wanda Szatkowska, Wiktoria Pachomowa, 23.09.18 r.

lp

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *