Dlaczego polski biznes niechętnie inwestuje w odbudowę Ukrainy?

Polski dziennikarz Piotr Kaszuwara, publikujący głównie dla ONETu, przeanalizował przyczyny przez które polski biznes wciąż nie jest obecny na mapie odbudowy Ukrainy w takiej mierze jak Niemcy czy Francja. W opiniach polskich przedsiębiorców brakuje gwarancji bezpieczeństwa a instrumenty wsparcia dopiero zaczęły się pojawiać.

Pod ogień poszedł także pełnomocnik ds. odbudowy Ukrainy Paweł Kowal. Minister zaprzecza, że Polska nie ma takich rozwiązań wobec Ukrainy, jakie wdrożyły już Niemcy i Francja. Ale wciąż uważa, że Polacy powinni skorzystać z budżetu na odbudowę Ukrainy z powojennych ruin o wartości 800 mld dolarów amerykańskich.

Wątpliwości polskiego biznesu nie są bezpodstawne. W 2023 roku wskutek rosyjskiego ataku na Lwów spłonęła hala produkcyjna z produktami polskiej firmy Fakro (produkującej okna) oraz ich magazyn częściowo udostępniony dla Caritas Lwów. Wówczas straty hal oraz towaru, który tam był oszacowano na kwotę 30 milionów złotych. Ministrowi zarzucają m.in. nieobecność na ważnych spotkania, dotyczących udziału Polski w odbudowie Ukrainy.

„W lutym 2025 r. odbyło się spotkanie we Lwowie, na które przyjechało wielu prezesów dużych polskich firm, w tym m.in. przedstawiciele Mostostalu, a także średni przedsiębiorcy zainteresowani inwestowaniem i rozwojem w Ukrainie. Miał otwierać je właśnie minister Paweł Kowal, przedstawiciel rządu ds. odbudowy Ukrainy. Chwilę przed rozpoczęciem budzącej nadzieje konferencji okazało się, że polityk jednak nie dotrze osobiście. Miał powitać uczestników online, ale do tego także nie doszło” – pisze dziennikarz ONETu.

„Nie ma chemii pomiędzy polskimi przedsiębiorcami a ministrem Kowalem” – tak relacjonuje Piotr Kaszuwara te relacje po rozmowach z biznesem. Ze strony przedsiębiorców jest sporo pretensji, pytań i niedomówień. Natomiast Paweł Kowal w rozmowie z Onetem podkreślił, że nie ma władzy wykonawczej w takim rozumieniu, jak ministrowie w rządzie i że że jest bardziej koordynatorem, doradcą, aniżeli osobą ostatecznie decyzyjną.

W opinii wielu szefów dużych polskich firm obecny przedstawiciel rządu ds. odbudowy po prostu nie ma pomysłu, w jakim kierunku Polska mogłaby pójść w tym zakresie, nie ma dobrego, kompetentnego zespołu ani finansów na szeroko zakrojone działania.

„Wszyscy czekają na zakończenie wojny i układają z nami wspólne projekty na przyszłość. Prowadziłem też rozmowy z Amerykanami. Oni mówią wprost, że dopóki wojna się nie skończy, to nie będą wkładali dolarów w Ukrainę, bo nikomu rada nadzorcza nie pozwoli na taką brawurę ani żaden bank nie da kredytu obarczonego takim ryzykiem i bez gwarancji bezpieczeństwa. Będą więc konieczne dodatkowe gwarancje” – tłumaczy polski przedstawiciel ds. odbudowy Ukrainy Paweł Kowal.

Polscy przedsiębiorcy mogą np. ubezpieczyć swoje kontakty nawet od ryzyka wojennego poprzez KUKE (Korporacja ubezpieczeń kredytów eksportowych). W Ministerstwie Funduszy i Polityki Rodzinnej został opracowany fundusz o wysokości 250 mln zł. W założeniach tego mechanizmu czytamy między innymi, że kwota pożyczki dla przedsiębiorcy może wynosić do 10 mln zł, okres spłaty to od 10 do 12 lat, a oprocentowanie od 1 do 2 proc. w zależności od rodzaju inwestycji. Program ma wystartować w maju i być finansowany z Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK).

Niestety obecnie Polska nie jest liderem w kwestii odbudowy Ukrainy. Polscy przedsiębiorcy nie chcą inwestować w kraju, objętym wojną i codziennymi nalotami nawet na regiony uważane za względnie bezpieczne bez udzielonych gwarancji. Jak potwierdził w swoim artykule po rozmowie ze wszystkich zainteresowanymi stronami dziennikarz Piotr Kaszuwara nie jest łatwo przekonać polski biznes do wydania własnych uczciwie zarobionych pieniędzy na inicjatywy bardzo ryzykowne i niepewne. W lipcu przedsiębiorcy oczekują od pana Kowala konkretnych zapewnień i potwierdzeń, że za słowami pójdą czyny i konkretne pieniądze. Tak jak to zrobiły Francja, Niemcy i inne kraje.

Słowo Polskie za: Piotr Kaszuwara na ONET, fot. Płonąca fabryka FAKRO we Lwowie, 2023 r., źródło DSNS, 11 czerwca 2025 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *