Deportacje i przemieszczenia Polaków w 1939-1945 na terytorium ZSRR

Wagon z deportowanymi z podlwowskich Rudek. Fot. polityka.pl

Realizując postanowienia układu z Niemcami hitlerowskimi, Związek  Radziecki okupował pod pretekstem ochrony tych ziem i ludności ukraińskiej i białoruskiej, we wrześniu 1939 r., więcej niż połowę Polski przedwojennej.

W ciągu 21 miesięcy swego panowania na tych obszarach, a więc do wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej w czerwcu 1941 r., doszło do masowych prześladowań wśród ludności polskiej, ukraińskiej i białoruskiej oraz do deportacji w głąb Związku Radzieckiego. We wrześniu 1939 r. władze ZSRR uważały ,że państwo polskie nie istnieje, ludność polska formalnie pozbawiona była opieki prawnej; stanowiła coś w rodzaju ludności bezpaństwowej.

Dlatego na podstawie decyzji Rady Najwyższej ZSRR od 02.11.1939 r. miejscową ludności zobowiązano do wyrabiania sobie paszportów radzieckich.

Po wkroczeniu Armii Czerwonej na terytorium wschodniej Polski władze radzieckie od razu rozpoczęły wprowadzanie wielkiego planu deportacji w głąb Rosji Sowieckiej milionów Polaków. Pretekstem było   usunięcie «elementów antysowieckich» a prawdziwym celem było całkowite wyniszczenie deportowanej ludności.

Deportacje Polaków w głąb ZSRR odbywały się głównie w lutym – czerwcu 1940 oraz w czerwcu 1941 r. Wyprzedzały je prace organizacyjne władzy radzieckiej: stworzenie specjalnych spisów,  Polaków uznanych za «element antysowiecki».

Trudno mówić o liczbie osób deportowanych i przemieszczonych w głąb byłego ZSRR, jeszcze trudniej określić, ilu wsród nich było cywilów.

Z wypowiedzi Andreja Wyszyńskiego 14 października 1941roku wynika, że w aresztach śledczych i więzieniach ZSRR przetrzymywano 74 481 Polaków, w miejscach przymusowego osiedlenia – 29 113 osób, a w obozach – 25 314 polskich wojskowych.

Z innych dokumentów otrzymujemy inne dane. W 1941 roku ambasador I. Majski prosił o wypuszczenie na wolność 180 tys. polskich żołnierzy i 10 tys. polskich oficerów. Ambasador Tadeusz Romer wskazuje o 90 tys. deportowanych polskich dzieci, profesor S.Kot – około 160 tys., w tym 19700 sierot.

B. Podolski w pracy «Polska Wschodnia 1939-1941» wskazuje, że «od dnia zawarcia paktu Ribbentrop-Mołotow w dniu 28.09.1939 do dnia wybuchu wojny niemiecko-rosyjskiej w dniu 22.06.1941 władze sowieckie wywiozły przymusowo z Polski Wschodniej do Rosji 1 mln 692 tys. ludzi. W tej liczbie było 1 mln 114 tys. stałych cywilnych mieszkańców Polski Wschodniej, 336 tys. uchodźców spod okupacji niemieckiej, którzy szukali schronienia w Polsce Wschodniej . W tych warunkach w ciągu niespełna dwóch lat władania polskimi ziemiami wschodnimi przez okupanta sowieckiego co 20 obywatel Polski znalazł się wbrew swojej woli w Rosji Sowieckiej. Co 12 stały mieszkaniec Polski Wschodniej, nie licząc wojskowych, został porwany z ziemi ojczystej i rzucony do tajgi Sybiru, piasków Kazachstanu, kopalni na Uralu bądź w puszcze dziewicze dorzeczy Pieczory i Dwiny północnej na głód, poniewierkę, niewole i śmierć».

W.Wielhorski podaje informację (według tajnego rozkazu NKWD Nr 001223) o czterech falach deportacji:
– luty 1940 roku – 220 tys. osób (do 110 pociągów);
– kwiecień 1940 roku -320 tys. osób (160 pociągów);
– czerwiec 1940 roku – 240 tys. osób;
– czerwiec 1941 roku – 200 tys. osób.

Pod czas pierwszej fali z miast wywożono przeważnie średnich i niższych urzędników i pracowników państwowych, sędziów, prokuratorów, policjantów, ze wsi – służbę leśną, właścicieli ziem. Wyżsi urzędnicy państwowi i samorządowi, oficerowie i policja, przywódcy polityczni i kierownicy organizacji społecznych oraz ziemianie i właściciele większych przedsiębiorstw znaleźli się w więzieniach sowieckich na podstawie indywidualnych nakazów aresztowania już jesienią i zimą 1939r.

Deportacje kwietniowe objęły rodziny osób wcześniej deportowanych, jeńców wojennych, żołnierzy, policjantów, nauczycieli, właścicieli ziem, oficjalistów dworskich, głównie kobiety i dzieci (90%). Transporty kierowane były na południe Rosji Azjatyckiej, przeważnie do Kazachstanu.

W tomie I zbiórki «Armia Krajowa w dokumentach 1935-1945» mówi się: «Od 9 do 14 kwietnia 1940 r. z samego Lwowa wywieziono około 12 tys. ludzi. Zmobilizowano dla celów deportacji całe pociągi i kolumny samochodowe. W pierwszym rzędzie idzie inteligencja, jako największa przeszkoda na drodze propagandy bolszewickiej».

W czerwcu 1940r. deportowano uchodźców z centralnej Polski. Po wkroczeniu sowietów do Polski wschodniej rejestrowano uchodźców z Polski zachodniej i centralnej pytając czy chcą się repatriować do domu, pod okupację niemiecką. W czerwcu 1940r.ci, którzy wyrazili ochotę powrotu, zostali załadowani do pociągów towarowych i wywiezieni, tyle tylko, że na wschód do północnych rejonów Rosji Europejskiej a nie na zachód.

Centralnymi punktami wywózki były stacje węzłowe: Białystok, Lida i Brześć na rejon półnоcno-wschodni. Tam skierowano po kilka składów pociągów dziennie, licząc po 60 wagonów. W każdym wagonie zamykano około 50 оsób. Ludzi wywożono według listy, ustalanej i zadecydowanej przez miejscowych aktywistów.

Czwarta fala nastąpiła przed samym najazdem niemieckim na Związek Radziecki. Objęła ona więźniów politycznych, działaczy społecznych, naukowców, inteligencję zawodowa, wykwalififikowanych robotników i kolejarzy, dzieci z kolonii i sierocińców.

Deportacje nigdy całkowicie nie ustawały. Po wybuchu działań wojennych między Niemcami a Związkiem Sowieckim w 1941 r. bolszewicy rozstrzelali większość więźniów w więzieniach na ziemiach okupowanych a także pędzili z opuszczonych łagrów i więzień do stacji kolejowych tysiące polskich jeńców wojennych i więźniów. Te forsowne marsze po kilkadziesiąt i więcej mil bez wytchnienia, zwane marszami śmierci, znaczna część ludzi przepłaciła życiem. Konwojenci sowieccy dobijali tych, którzy opóźniali marsz padając raz po raz z wyczerpania.

Trwało to i w końcu wojny. 22 sierpnia 1944 r. nadeszła wiadomość z Wilna o poborze Polaków, pretekście do deportowania młodego elementu polskiego w głąb ZSRR. Zarządzono nawet pobór młodych kobiet. Z Wilna wywieziono kilkanaście tysięcy mężczyzn do Kaługi. 35 tys. aresztowanych deportowano do południowej części ZSRR i na Syberię. Do końca grudnia liczbę Polaków deportowanych z terenów byłego województwa Wileńskiego i Nowogrodzkiego oceniano na około 80 tys.

Oprócz masowych aresztowań i deportacji dokonywanych przez NKWD, bezustanne indywidualne aresztowania i deportacje przeprowadzono zarówno z miast jak i ze wsi. Z miast północno-wschodniej części Polski deportowano do ZSRR przeciętnie  20 tys. do 25 tys. osób miesięcznie w 1945 r. Te masowe deportacji trwały do 1947 r.

Od pierwszych dni okupacji NKWD wyłapywało tzw. «elementy wrogie i szkodliwe», a więc wyższych i średnich urzędników, sędziów, prokuratorów, oficerów i szeregowych policji, wybitnych działaczy politycznych i społecznych, ziemian, przemysłowców, kupców; osadzano też w więzieniach schwytanych przy nieudanej probie przekroczenia  granicy rumuńskiej, węgierskiej i litewskiej oraz przy próbach przejścia z okupacji niemieckiej na sowiecką lub odwrotnie. Ilość tych ofiar, skazanych często na śmierć, przeważnie jednak na długie lata pracy przymusowej w obozach lub w głębi Rosji, obliczać trzeba co najmniej na 200 tysięcy.

Wydawnictwo Polish-Soviet Relations 1918-1943 podaje informację, że w latach 1939-1941 z obszarów włączonych do ZSRR po kampanii wrześniowej deportowano:
– z okregów Białystok, Lida, Grodno, Wilno – więcej niż 300 tys. osób;
– z Podlasia i województwa Nowogrodzkiego – więcej 200 tys. osób;
– z Wołynia – więcej 150 tys. osób;
– z województw Lwów, Тarnopol, Stanisławów -około 400 tys.

Uzbrojone oddziały wojska zwoziły nocą według imiennych list całe rodziny  przeznaczone na deportację, pozostawiając im najwyżej  godzinę na przygotowanie bagażu, zawierającego bieliznę, obuwie i odzież oraz naczynia kuchenne i żywność na miesiąc. Przed świtem wysiedleńców ładowano do odpowiednio przygotowanych wagonów towarowych.

Już od stycznia 1940r. sowieci przygotowywali pociągi, przeznaczone do masowej deportacji ludności. Zakładano kraty w oknach, budowano prycze, zabijano drzwi z jednej strony , wykonywano prymitywne ubikacje (dziury w podłodze), czasem instalowano piecyki.

Na stacji załadowczej rozłączano podstępnie rodziny. Deportowanych dzielili na 3 grupy. Pierwsza obejmowała mężczyzn, których jako «aresztowanych» kierowano do «poprawczych obozów pracy», gdzie doręczano im zaoczne wyroki «Osobogo sowieszczania» – specjalnego sądu NKWD, wahające się w granicach od 3-do 15 lat odosobnienia. W obozach «poprawczych» obowiązywał zabójczy system przymusowej pracy akordowej.

W.Wielhorski w monografii «Los Polaków w niewoli sowieckiej (1939-1956)» mówi o tym, że spośród deportowanych  mężczyzn byli:
– jeńcy-żołnierzy polskie kampanii 1939r. internowani w ZSRR- około 180 tys., w tym grupa oficerska i grupa podoficerska;
– jeńcy-żołnierzy polscy przywiezieni do ZSRR z Litwy i Łotwy w1940 – 12 tys.;
– rekruci, zwerbowani bezprawnie do wojska sowieckiego z obszarów państwa polskiego (urodzonych w 1917, 1918, 1919) – około 100 tys.;
– mężczyźni, uprowadzeni przemocą z terytorium Polski podczas walk sowiecko-niemieckich w 1941r. – około 1 mln.442 tys.

Druga grupa obejmowała «przesiedleńców specjalnej kategorii», których rozmieszczono w przeznaczonych umyślnie do tego celu osiedlach («specposiołki»), położonych z reguły na pustkowiu. Do tej kategorii zaliczano ludzi zdolnych do pracy. Oni zobowiązani byli pracować pod kontrolą «komandira» lub  przez wyznaczonych przez niego dziesiętników. Deportowani tej kategorii posiadali pewną ograniczaną «swobodę» osobistą i mogli mieszkać niekiedy razem z rodzinami. Warunki pracy i wyżywienia były niemal takie same jak warunki pracy przymusowej w obozach koncentracyjnych.

Z.S. Siemasko w książce «O Polakach w ZSRR» pisze o spiecpieriesielenсach (elemencie podejrzanym), których wywożono:
– od lutego 1940r. – osadnicy wojskowi, administraja, obsługa lasów z terenów przyłączonych do republik białoruskiej i ukrańskiej. Transporty te są skierowane w całości do lasów północy w obłaściach archangielskiej, swierdłowskiej, wołogodskiej, kirowskiej, gorkowskiej, mołotowskiej, irkuckiej, nowosibirskiej, omskiej, Komi ASSR, Marijskoj ASSR i Krasnojarskiego kraju;
– od marca – do kwietnia 1940r. – rodziny wszystkich dotychczas aresztowanych i rodziny jeńców wojennych. Z danych, jakimi dysponował ZG ZPP w marcu 1944r. wynika, że na ogólną liczbę 290 tys. obywateli polskich w głębi ZSRR -165 tys. zaliczono do kategorii rodzin wojskowych. Liczba osób zakwalifikowanych do kategorii rodzin wojskowych wahała się w końcu 1945r.od 14,9% (kraj krasnojarski) do ponad 80%(obwód irkucki) ogółu ludności polskiej. Transporty te skierowano do Kazachstanu;
– od czerwca – do lipca 1940r. – uciekinierzy do Małopolski Wschodniej z centralnej i zachodniej Polski i ci, którzy zostali przeoczeni przez NKWD względnie nie było ich przy poprzednich deportacjach w domu. Polacy zostali osiedleni w lasach Syberii;
– od czerwca 1941r.- Polacy  z republik bałtyckich włączonych do ZSRR latem 1940r. Z samego Wilna wywieziono prawdopodobnie10 tys. ludzi, głównie Polaków;
– sierocince i kolonie letnie.

Trzecia grupa składała się z «wolnych zesłańców», których nie zmuszano w zasadzie do pracy. Wyładowywani na bezludnych połaciach Syberii i Środkowej Azji, bez żywności i opieki, padali oni ofiarą miejscowej ludności, która w straszny sposób wyzyskiwała ich, zaprzęgając do niewolniczej pracy za dach nad głową i skromne pożywienie. (Polskie Siły Zbrojne w drugiej wojnie światowej. Tom III)

Warunki sanitarne transportu z deportowanymi do Rosji oraz warunki więzienne i obozowe urągały najniezbędniejszym potrzebom ludzkim. 2-6 tygodniowa podróż odbywała się w nieopalonych wagonach bydlęcych w czasie ostrej zimy, w lutym 1940 r.mrozy dochodziły do 40 stopni. Głód, brak wody i dopływu świeżego powietrza, choroby, brud, wyczerpanie, ścisk w wagonach, zdziesiątkowały zesłańców już w czasie transportu. Ofiarą padały przeważnie dzieci, starcy i chorzy. (Królikowski Ł.Z.Skradnione dzieciństwo.)

Repatrianci, którzy zamieszkiwali w pobliżu stacji węzłowych kolei transsyberyjskiej, dostarczali wiadomości o masowych transportach tysięcy pociągów. Na stacjach po dłuższym postoju, wynoszono z wagonów liczne ciała zmarłych, przeważnie dzieci, starców i kobiet.

Według zawodu i stanowiska społecznego największy procent deportowanych stanowili rolnicy-50%, robotnicy – 24%, inteligencja pracująca – 17%. W wiadomościach ogólnych oraz danych statystycznych (Ambasada RP w Japonii, 1941r.) umieszczono skład deportowanych według wieku: dzieci do 14 lat – 25,3%, osoby od 14 do 25 lat – 17,5%, w wieku 25-50 lat – 40,29%, powyżej 50 lat – 16,8%.
B.Podolski wskazuje, że według płci i wieku przymusowo wywiezionych w wieku od lat15-49 mężczyzn 822,5 tys. + kobiet 306 tys., dzieci płci obojga w wieku do 14 lat 379,5tys.

Według obliczeń władz polskich w latach 1939-1941 deportowanych zostało do Rosji 140 tys. dzieci. Według tych samych obliczeń około 40 tys. dzieci zmarło. Spośród pozostałych niewiele ponad 15 tys. opuściło Rosję w latach 1942-1943 i potrafiło we wszystkie części świata , blisko 85 tys. pozostało się w Rosji.

Komisja Partyjnych Historyków Polskich i Radzieckich później wyróżniła następne kategorie deportacji:
– deportacje bez pozbawienia wolności w nowym miejscu osiedlenia;
– deportacje uwięzionych i wywiezionych do obozów i więzień;
– deportacje osób skierowanych w głąb ZSRR do pracy;
– osoby powołane do Armii Czerwonej.

Z. Bohusz-Szyszko w «Czerwonym Sfinksie (1946)»:Kobiety i dzieci były deportowane na równi z mężczyznami. W większym ze znanych mi obozów kobiecych «Poćma» siedziało 800 Polek. Inne obozy leżały najczęściej przy wielkich zakładach przemysłowych, lub gospodarstwach rolnych…Nieznane są wypadki osiedlania rodzin polskich w środkowej lub południowej Rosji europejskiej. Zasadą było wywożenie do tych części kraju, gdzie warunki klimatyczne, mieszkanie i wyżywienie były najtrudniejsze».

Losy tych ludzi były tragiczne: śmierć od chorób i głodu. J.T.Gross w 1979 roku podaje, że w latach 1939-1941deportowano w głąb ZSSR1,2-1,5 mln. obywateli RP, z tego zmarło do kwietnia 1943 roku 300 tys. osób.
Śmiertelność deportowanych była zastraszająca. W obozach pracy dochodziła do 30%, na północy była znacznie większa, wśród «specperesielenców» i «wolnych zesłańców» – 15%.

Z Depeszy Kujbyszewa do Ambasady RP w Waszyngtonie od 27.10.1941r. wynika , że «warunki pracy bardzo ciężkie. Zarobki wystarczają tylko na bardzo liche wyżywienie. Po drodze ludzie mrą z glodu».
Deportowani rozproszeni byli po całym terytorium Związku Sowieckiego. Aresztowanych skierowano do 40  obozów pracy, umieszczając ich w 2500 «łagpunktach», niezaaresztowanych rozrzucono w 3000 miejscowości, głównie w okolicach Archangielska, Wiatki, Wołogdy, Swierdłowska, u podnoża Uralu i w Kazachstanie.

8 grudnia 1941 r. Państwowy Komitet Obrony ZSRR podjął Postanowienie o rozmieszczeniu 21,5 tys. Polaków w Kazachstańskiej SRR i 35 tys. Polaków w Uzbeckiej SRR.

Ludność polska zatrudniona była w górnictwie, leśnictwie, przemyśle leśnym, rolnictwie, a także przemyśle zbrojeniowym. Blisko 165 tys. Polaków pracowało w gospodarce radzieckiej, z tego 115 tys. w przemyśle i górnictwie i 50 tys. w rolnictwie. Polacy (nie tylko dorośli ale także nastolatki) pracowali w kopalniach węglu (Zaglębie Donieckie, Urał, Kirgizja, Karaganda), górnictwie szklanym (Tadżykistan), kopalniach wolframu (Kirgizja), kopalniach superfosforytów i fosforytów (obwód dżambulski w Kazachstanie), w lesie oraz przy spławie drewna Jenisiejem (Krasnojarski kraj), a także w przemyśle chemicznym (Tadżykistan), ciężkim i zbrojeniowym (Urał).

Tą drogą pozbawiono  ziemie polskie prawie całkowicie nie tylko jej elity intelektualnej, ale w ogóle elementu świadomego politycznie i kierowanego na niższych nawet szczeblach życia narodowego i społecznego.
Do 15 października1941r. na 2 mln. obywateli polskich zwolniono było tylko 300 tys. Reszta pozostawała w obozach rozrzuconych po całej Rosji, lecz zwykle w najbardziej dzikich i mało dostępnych jej krajach, w środku Azji, w Jakucji, na brzegu oceanu Lodowatego.

Według obliczeń dokonanych na podstawie danych polskich i informacji sowieckich, przedstawionych ambasadzie polskiej po wznowieniu stosunków dyplomatycznych w 1941r. liczba ofiar  wśród deportowanych przekroczyła 760 tys. obywateli polskich. Olbrzymia pozycja przypada w tej liczbie na dzieci, które stanowiły blisko trzeciej częsci ogółu wygnańców.

Irena Rozwadowska, 1 maja 2020 r.

lp

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *