Członkowie tarnobrzeskiego Związku Łowieckiego dostarczyli pomoc do miejscowości tuż pod linią frontu

Pomoc od polskiego Czerwonego Krzyża – jedzenie i artykuły chemiczne trafiły do mieszkańców wsi Załizne – położonej niedaleko Torecka w obwodzie donieckim na Ukrainie.

Wsparcie dla osób cywilnych 10 lutego dostarczyła ekipa z tarnobrzeskiego Związku Łowieckiego na czele z Robertem Bąkiem z Podkarpacia.

„Podróż była bardzo trudna. Drogi za Charkowem na wschodzie Ukrainy są w złym stanie. Było bardzo ślizko. Przybyliśmy do miejscowości Zalizne. Akcję rozdawania pomocy zorganizowaliśmy w trybie pilnym, żeby nie trafić pod ostrzał i na oko rosyjskich dronów” – relacjonował kierownik akcji pomocowej.

Rosjanie dążą do zajęcia wszystkich terenów obwodów donieckiego i ługańskiego przed prezydenckimi wyborami w Rosji. Jeżeli okupanci nie zrealizują tych planów, mogą zmienić kierunek głównego uderzenia. Jedną z opcji zdobyciu Awdiiwki może być obwód charkowski.

Aby pokrzyżować plany wojsk rosyjskich, Ukraina potrzebuje więcej amunicji do artylerii i nowych samolotów. Problem jest także z poborem do wojska. Brakuje żołnierzy piechoty, jednostek pancernych, operatorów dronów. Na początku marca Rada Najwyższa może uchwalić nową wersję ustawy mobilizacyjnej. W nowej wersji dokumentu zostanie obniżony wiek poborowych z 27 do 25 lat, wszyscy mężczyźni w wieku poborowym będą musieli zarejestrować się w specjalnym rejestrze wojskowym. Bez wizyty do tzw. TCK (centrum poborowego) i prześcia komisji medycznej ukraińscy mężczyźni nie będą w stanie wyjechać za granicę.

Słowo Polskie za: Robert Bąk, 18 lutego 2024 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *