14 stycznia w polskim Sejmie odbyło się pierwsze czytanie nowelizacji Ustawy o Karcie Polaka, przygotowanej przez sejmową komisję ds Polaków za granicą.
Przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych podczas 5-minutowych oświadczeń zgodnie twierdzili o konieczności udzielenia dodatkowej pomocy osobom z Kartą Polaka, które planują wyjazd do Polski. Razem z tym siedmioro posłów zgłosiło pytania do zmian w tekście ustawy. Dotyczyły one przeważnie odpowiedzialności finansowej jednostek samorządowej za wypłacanie zapomóg finansowych Polakom ze Wschodu oraz potrzeby ograniczania wydawania Kart Polaka osobom bez pochodzenia polskiego.
Opracowany przez komisję i skonsultowany z ponad 130. organizacjami na Wschodzie projekt nowelizacji przedstawił przewodniczący komisji Michał Dworczyk.
W imieniu klubu Platformy Obywatelskiej oświadczenie w tej sprawie wygłosił poseł Wojciech Ziemniak. Wyraził obawę, że rezerwy budżetowej może nie wystarczyć na pokrycie wydatków, związanych z wdrożeniem w życie nowelizacji Ustawy o Karcie Polaka oraz skierował pytanie na jakich zasadach wojewodowie będą przyznawali te dokumenty. Przedstawiciel opozycji, która w większości poparła zmiany do dokumentu, interesował się czy konsultowano zmiany ze Związkiem Powiatów.
Bardzo optymistycznie ocenił poprawki poseł Adam Andruszkiewicz (Kukiz ’15), wiceprzewodniczący komisji. Potwierdził, że autorzy ustawy prowadzili konsultacje z polskimi organizacjami w krajach, objętych działaniem ustawy. Podkreślił, że nowelizacja daje posiadaczom Karty Polaka w Polsce bardzo szerokie uprawnienia, bowiem jej tekst w dużej mierze powtarza tekst Ustawy o Repatriacji. Zaznaczył, że warto przewidzieć zakaz wydawania Kart Polaka, które zachowują się niegodnie z postawą prawdziwego Polaka (przytoczył przykład ukraińskich studentów z Rzeszowa). Zakończył swoje oświadczenie słowami: „Chcemy repatrianta zamiast emigranta”.
Zbigniew Gryglas z Nowoczesnej też obstaje za ograniczeniem możliwości otrzymania Karty Polaka przez osoby bez polskiego pochodzenia. Opozycyjny do PiS klub tym razem cieszy się z tak kompleksowego rozwiązania, opracowanego razem i przewiduje, że do kraju może przyjechać ok. 100 tys. osób młodych i w średnim wieku. Ale poseł Gryglas proponuje by nie zapomnieć także o starszych posiadaczach Kart Polaka, którzy nie skorzystają z możliwości wyjazdu. – Dla nich także warto przewidzieć dodatkowe korzyści, np. dofinansować zakup leków i refundować usługi medyczne – mówił. Przedstawiciel Nowoczesnej wspomniał o zatrważających z jego punktu widzenia sygnałach o nadużyciach podczas wydawania zaświadczeń na Kartę Polaka. Ale jego klub poprze tę ustawę – „Aktu sprawiedliwości dziejowej”.
W podobnym tonie wypowiadał się Kazimierz Baszko (PSL). Nazywał nowelizację ustawy „historyczną naprawą dziejów”, szczególnie ze względu na konflikt na Ukrainie i utrudnianie życia Polakom przez miejscowe władze na Białorusi. – Zmiany ułatwią powrót naszym rodakom ze Wschodu – mówił.
Po oświadczeniach tradycyjnie przyszedł czas na pytania. Bożena Kamińska z PO w imieniu Polaków z Donbasu skarżyła się, że istnienie problem łączenia rodzin oraz na 7-miesięczny okres oczekiwania na rozmowę z konsulem w celu odbycia rozmowę na Kartę Polaka. Jej partyjna kolega pani poseł Joanna Fabisiak postulowała o potrzeby ludzi w podeszłym wieków – zarówno 75-latków, jak i osób w młodym wieku, które po przybyciu do Polski nie będą mieli możliwości do głosowania. Poza tym proponuje pozostawiać osobom, które otrzymują kartę pobytu Karty Polaka, umożliwiające korzystanie z dodatkowych korzyści: „Na Mazowszu nie zabierają Kart Polaka, a na przykład na Pomorzu – tak”.
Przedstawicielka Kukiz ’15 Małgorzata Pępek interesowała się, czy starostwom jest przewidziany zwrot kosztów, wypłacanych posiadaczom Kart Polaka? Halina Rozpondek (PO) uważa, że przyjęta w 2007 roku Ustawa o Karcie Polaka była procedowana pośpiesznie i teraz warto rozszerzyć konsultacje na szersze warstwy środowiska polskiego, mieszkającego na Wschodzie. Kazimierz Baszko, który ponownie stanął przy mikrofonie pytał, czy przewidziane zostały środki dla polskich organizacji na ożywienie aktywności środowiska polskiego, w tym – w sferze biznesowej.
Odpowiedzi na pytania udzieliły przedstawiciele resortów spraw zagranicznych, MSWiA oraz sejmowej komisji ds Polaków za granicą.
– Przyjmuję nowelizację Ustawy o Karcie Polaka z wielkim zainteresowaniem. Zaniepokoiła nas informacja o 7-miesięcznym okresie oczekiwania na rozmowę z konsulem. Co dotyczy ożywienia aktywności środowiska polskiego, to przypominam, że pieniądze na wsparcie Polaków za Granicą zostały przekazane Senatowi – mówił wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak.
Jakub Skiba z resortu spraw wewnętrznych i administracji uważa, że nowelizowanie Ustawy o Karcie Polaka to słuszna i bardzo ważna inicjatywa. W sprawie łączenia rodzin odwołał się on do faktu, iż ewakuację z Donbasu przeprowadzano nie na podstawie repatriacji. Zaproponował odwoływać się do trybu otrzymania wiz do Polski i przyjazdu na zwyczajnych zasadach.
Podsumował pierwsze czytanie nowelizacji Michał Dworczyk. Przyznał, że faktycznie brakuje koncepcji ws łączenia rodzin i jego komisja jest otwarta na propozycje, jak to robić. – Oczekiwanie na kolejkę – to w gestii MSZ. Ale np. na Białorusi władze nie godzą się na przyjęcie większej ilości polskich konsulów, którzy mogliby rozładować kolejkę – powiedział przewodniczący komisji. – Karta Polaka zapewnia ubezpieczenie medyczne jej posiadaczom na terenie Polski. W sprawie pytania poseł Fabisiak Dworczyk odwołał się do potrzeby zmiany Konstytucji: „Jeżeli PO zgodzi się na taką współpracę, jesteśmy gotowi rozmawiać”. Potwierdził, że podczas tworzenia poprawek do ustawy były prowadzone konsultacje z samorządami. Poseł PiS przewiduje, że wskutek wdrożenia w życie tego dokumentu na historyczną Ojczyznę będzie przyjeżdżało do 10 tys. osób rocznie. – Jestem zwolennikiem najszerszego dostępu do Karty Polaka. Spróbujmy przy tej ustawie zadziałać ponadpartyjnie – powiedział Michał Dworczyk.
Jerzy Wójcicki, 14.01.16 r.