25 tysięcy nacjonalistów przeciwko 70 socjalistom – taki był bilans świętowania kolejnej rocznicy Ukraińskiej Powstańczej Armii na Ukrainie. Organizatorzy apelowali by nie tylko stworzyć nową UPA ale także walczyć z bronią w ręku.
Komuniści w ostatnim momencie zrezygnowali z udziału w równoległym do nacjonalistycznego wiecu.
– Jeżeli uważamy się za centrum Europy to dlaczego do nas może bez problemów wjeżdżać każdy, kto tylko zechce? Trzeba wprowadzić wizy dla moskali! – zaproponował deputowany od „Swobody” Igor Mirosznyczenko.
– Rosja musi zapomnieć, że kiedyś ona tu gospodarowała oraz zrozumieć, że Ukraina wraca do domu – do Europy. Putinowi nie podoba się zachowanie Ukrainy i zaczyna aranżować różne „wojny handlowe”, chociaż żaden Rosjanin jeszcze nie umarł od ukraińskiej czekolady czy sera. Oni umierają od wódki. Niech Putin na to zwróci uwagę – emocjonalnie zwrócił się do uczestników marszu Oleh Tiahnybok – lider nacjonalistycznego ugrupowania „Swoboda”.
W większości sytuacji milicja zachowywała się biernie nie zważając na to, że część uczestników marszu w maskach była dość agresywna.
Redakcja, bwp
Leave a Reply