Konferencja, którą otworzyła wicemarszałek Senatu Maria Koc, miała popularyzować twórczość artystyczną Paderewskiego w związku z przypadającą w tym roku 75. rocznicą jego śmierci.
„Pamięć o Ignacym Janie Paderewskim przez lata komunizmu i PRL-u była w Polsce zacierana. Paderewski był bardziej znany, bardziej szanowany na świecie niż w Polsce. Czas to zmienić” – stwierdziła Maria Koc.
Konferencja o Paderewskim wiąże się z uchwaloną przez Senat w czerwcu br. uchwałą upamiętniającą tego wybitnego polskiego pianistę i polityka. W przyszłym roku Senat będzie współorganizatorem konferencji o Paderewskim, jako o społeczniku i filantropie, a w 2018 r. – w związku ze 100-leciem odzyskania przez Polskę niepodległości – jako współtwórcy odrodzonej Polski i pierwszym premierze II Rzeczypospolitej.
W konferencji wzięli udział przedstawiciele środowisk związanych z twórczością wielkiego kompozytora i wirtuoza, m.in. prof. Adam Wibrowski z Paryża, prezes Stowarzyszenia Paderewski Lyon de Paris. W swoim wystąpieniu pt. „Fenomen Paderewskiego jako artysty” badacz wymieniał określenia, jakimi nazywano polskiego muzyka. Były to takie określenia, jak: „apostoł swej specjalności”, „nowy Chopin”, „największy pianista stulecia”, „pan publiczności paryskiej”, „geniusz muzyczny”.
Dr Xymena Pilch-Nowakowska ze Stowarzyszenia Ignacego Jana Paderewskiego w wystąpieniu „Z Podola na mapę świata z muzyką i misją” przedstawiła z kolei życiorys wybitnego artysty. „Ignacy Jan Paderewski to nie tylko jeden z najwybitniejszych naszych rodaków, ale także jedna z najbardziej malowniczych niezwykłych postaci przełomu XIX i XX wieku. Był to przecież pianista światowej sławy, ale równocześnie mąż stanu i premier odradzającego się państwa polskiego. To przypadek zupełnie osobny; w dodatku w obydwu dziedzinach artystycznej i politycznej odnosił ogromne sukcesy” – mówiła.
Ignacy Jan Paderewski (1860-1941) urodził się na Podolu pod Winnicą. Był artystą koncertującym na całym świecie, jednym z największych pianistów swojej epoki. W czasie I wojny światowej, wykorzystując liczne znajomości w świecie polityki, wspierał dążenia Polski do odzyskania niepodległości. W 1919 r., jako premier i minister spraw zagranicznych, stanął razem z Romanem Dmowskim, na czele delegacji polskiej na konferencję pokojową w Paryżu i podpisał w imieniu Polski traktat wersalski.
Słowo Polskie, PAP, dzieje.pl, 19.12.16 r.