W przypadku pogorszenia się sytuacji w Charkowie, w pobliżu którego toczą się intensywne walki z wojskami rosyjskimi, Ukraina może zwrócić się do Polski z prośbą o pomoc humanitarną dla regionu – w rozmowie z PAP poinformowała wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk.
W czwartek urzędniczka wzięła udział w spotkaniu z Misją Gospodarczą Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) w Ambasadzie RP w Kijowie, swieżo po powrocie z Charkowa.
„Sytuacja w mieście pozostaje trudna, ale ludzie wywarli na mnie wrażenie. Charków jest zadbany, czysty, Każdy rozumie jakie stoją przed nim zadania. Władze miejskie, regionalne i wojskowe w Charkowie pracują” – powiedziała.
Wicepremier oceniła, że celem ataku Rosjan w pobliżu granicy jest wywołanie paniki wśród ludności.
Pani Wereszczuk podziękowała Polakom za wsparcie zaczynając od pierwszych dni pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę i stwierdziła, że ta solidarność jest wciąż żywa. „Dziękujemy Polakom za to, że wciąż czujemy Wasze wsparcie. Jednocześnie liczymy, że polski rząd będzie miał rezerwy na wypadek konieczności, gdy potrzebne będą szybkie działania w rejonie Charkowa” – zaznaczyła.
Urzędniczka przypomniała o pomocy Polski na początku wkroczenia wojsk rosyjskich na Ukrainę oraz działalność organizacji pozarządowych i ywolontariuszy, którzy włączyli się w pomaganie mieszkańcom Ukrainy, m.in. w Charkowie.
„Proszę, aby polski rząd odczuł, tak jak wtedy, jak poważna jest obecna sytuacja. Czeka nas ciężka zima, bo wróg zniszczył nasze elektrownie i ciepłownie. Charków i inne miasta potrzebują wsparcia energetycznego i innego rodzaju pomocy, a to jest milionowe miasto, w którym przebywa 500 tys. uchodźców” – podkreśliła.
Wicepremier poinformowała, że w związku z rosyjskimi atakami, które mają miejsce w ostatnich dniach, zwiększa się liczba uchodźców udających się do Charkowa. „Ci ludzie stracili wszystko. Opuścili Wowczańsk pod ostrzałem, z innych miejsc, gdzie stracili domy i gdzie infrastruktura została zniszczona. Wowczańsk jest prawie całkowicie zniszczony. A to oznacza nową falę uchodźców, czyli jeszcze więcej kobiet z dziećmi. I będę wdzięczny, jeśli Polska spojrzy na tę sytuację w ten sam sposób” – podkreśliła Weresczuk.
Słowo Polskie za: pap, 17 maja 2024 r.
Leave a Reply