Walczył przeciwko Rosjanom, uciekł z zesłania na Syberii, był piewca Podola. 190 lat temu zmarł Maurycy Gosławski

5 października 1802 roku we Frampolu na Podolu (dziś ta miejscowość w obwodzie chmielnickim na Ukrainie nosi nazwę Kosohirka) urodził się Maurycy Gosławski h. Oksza – polski poeta romantyczny, działacz polityczny, piewca piękna Podola, uczestnik kampanii tureckiej, powstaniec listopadowy. W tym roku obchodzimy 190. rocznicę śmierci poety, który młode lata spędził na terenie obecnej Ukrainy.

Maurycy Gosławski uczył się w szkole w Winnicy i Kamieńcu Podolskim, a następnie w Liceum Krzemienieckim. Od najmłodszych lat wykazywał niezwykłą umiejętność pisania wierszy patriotycznych, parodii przemówień nauczycieli.

Gosławski pracował jako nauczyciel prywatny w rodzinach ziemiańskich na Podolu. Zbierał legendy ludowe, z zapałem studiował historię Kozaków. Na podstawie tych badań napisał poematy: „Duma o Neczaju”, „Zygmunt Kordysz czyli oblężenie Niemirowa” i „Podole” (1826), w których opisał tragiczne obrazy przeszłości Podola, wychwalał piękno jego przyrody, podał dokładny opis wesela na Podolu wraz z pieśniami, opowiadał o klęskach, które przez wieki niszczyły ten kraj i na końcu żegnał się z tą ziemią. Należał do grona romantyków, nawiązał kontakty z przedstawicielami „szkoły ukraińskiej” w Polsce. Publikował niewiele, głównie w pismach „Dziennik Warszawski” (debiutował tu w 1826 r.) i „Polihymnia” (Lwów).

,,Błogosław dobrym niebom, jeżeli ich wola
Dała ci żyć pod słodkiem powietrzem Podola,
Jakie miłe życie! Czego dusza zapragnie, płynie tu obficie.
Ach ile tu powabów, uciech i słodyczy!
Oko ich nie przepatrzy i myśl nie przeliczy.
I starą krwią pradziadów nasiąkła ta ziemia,
Duszę, wspomnień tysiącem, dziwi i oniemia”.

W 1827 r. przeprowadził się do Warszawy, gdzie został urzędnikiem. Uczestniczył w kampanii na Bałkanach. Po jej zakończeniu powrócił do Warszawy. Na wieść o wybuchu powstania listopadowego wstąpił do oddziałów polskich. Służył w Legii Pieszej Litewsko-Ruskiej, w randze podporucznika. W 1833 r. we Lwowie ukazała się zbiórka jego wierszy i pieśni pt. „Poezja ułana polskiego poświęcona Polakom”, które cieszyły się później dużą popularnością. Przebywał w oblężonym Zamościu i pozostał jednym z siedmiu ostatnich oficerów przeciwnych poddaniu twierdzy. Po kapitulacji został zesłany w głąb Imperium Rosyjskiego, jednak zdołał uciec do Galicji. Przebywał tam pod przybranym nazwiskiem. Ukrywał się we Lwowie, potem osiadł w pow. czortkowskim, a następnie udał się do Francji. Po powrocie za udział w akcji Józefa Zaliwskiego, który przygotowywał nowe powstanie w Królestwie Polskim, został złapany przez carską policję. Najpierw przebywał w więzieniu w Zaleszczykach, potem przeniesiono go do Stanisławowa, gdzie przetrzymywano go w dawnym klasztorze oo. Trynitarzy. Zmarł 17/11/1834 r. na tyfus, którym zaraził się od współwięźnia, którym się opiekował. Cechą charakterystyczną jego twórczości był silny związek z małą ojczyzną (krytycy nazywali go piewcą Podola za setki nawiązań do naszego kraju) i patriotyzm.

,,Gdyby orłem być,
Lot sokoła mieć!
Skrzydłem orlem lub sokołem
Unosić się nad Podolem,
Tamtem życiem żyć!
Droga ziemia ta,
Myśl ją moja zna!
Tam największe szczęście moje,
Tam najpierwsze niepokoje,
Tam najpierwsza łza!… „

Fragmenty poezji Maurycego Gosławskiego można poznać pod LINKIEM 

Piosenkę ,,Gdyby orłem być” można posłuchać TUTAJ

Lidia Baranowska, 17 października 2024 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *