W Samczykach pojawi się porcelana z Kanady, figurka Buddy i japońskie ubrania

Państwowy Rezerwat Historyczno-Kulturalny „Samczyki” w obwodzie chmielnickim wzbogaca wnętrza pałacowe nowymi eksponatami – wszystko to dzięki szczerym darowiznom ludzi troskliwych z całego świata. Pracownicy Rezerwatu samodzielnie odnawiają zniszczone fragmenty budynku z powodu braku funduszy państwowych. Środki pozyskują z dochodów z wycieczek i wydarzeń kulturalnych.

Dyrektor rezerwatu, Bohdan Parzymski, opowiedział w jaki sposób porcelana, żyrandole, figurki, a nawet tradycyjne japońskie stroje znalazły swoje miejsce we wnętrzach pałacu.

Porcelanę przekazała mieszkanka Kanady pochodzenia ukraińskiego, Olena Berykul-Kryworuczko. Przekazała łącznie 264 eksponaty z różnych okresów i krajów produkcji: od japońskich serwisów do herbaty po angielskie talerze. Część z nich posłużyła do odtworzenia stołu jadalnego w Sali Czerwonej, reszta trafiła do innych sal pałacu.

„Z jednego z zestawów porcelany stworzyliśmy wystawę stołu jadalnego w Sali Czerwonej, przy którym właściciele kiedyś jedli śniadania, obiady i kolacje. A te rzeczy, których nie dało się połączyć w jedną kompozycję, były eksponowane osobno w innych salach” – opowiada Bohdan Parzymski.

Eksponaty usytuowano zgodnie ze stylem i przeznaczeniem pomieszczeń. Na przykład, w damskiej toalecie pojawiła się porcelanowa misa z dzbankiem do mycia rąk, a w sali japońskiej – przedmioty nawiązujące do tradycji Wschodu.

Przekazanie darów od Oleny Berykul-Kryworuczko odbyła się już w czterech etapach, a przed nami jeszcze piąty.

„Będzie ono poświęcone tematyce chińskiej i japońskiej, a w szczególności tradycyjnym strojom na ceremonię parzenia herbaty. Chcemy zapoczątkować tradycję: organizowanie japońskiego przyjęcia herbacianego w ostatnią sobotę każdego miesiąca. Uczestnicy będą mogli przebrać się w tradycyjne stroje i, zgodnie z rytuałem, skosztować herbaty. Olena zapewni zarówno porcelanę, jak i stroje” – zaznacza dyrektor.

Mieszkanką Kanady przygodę ze Samczykami zaczęła się od zdjęć, które zobaczyła w internecie. Zachwycona wnętrzami, kobieta zwróciła się do rezerwatu z prośbą o opisanie pomieszczeń, ich przeznaczenia i historii. To był impuls do powstania przyszłych darów, które obecnie zdobią pałac.

Czasami darowizny napływają również po zorganizowanych wycieczkach. Według dyrektora, jeden z gości, Igor Hryceniak, po wizycie w pałacu przysłał później antyczny żyrandol z brązu, który obecnie zdobi jedno z miejsc spoczynku, oraz podarował stół z drewna tekowego z rzeźbionymi ornamentami kwiatowymi i posągiem Buddy, który harmonijnie wkomponował się w wnętrze Sali Japońskiej.

„Mamy również list od pani Olgi, która mieszka w Europie. Wyraziła chęć przekazania eksponatów, które mają ponad 100-150 lat. Obecnie trwa korespondencja w celu ustalenia, które eksponaty są nam potrzebne” – powiedział Bohdan Parzymski dziennikarzem regionalnego dziennika ye.ua.

Dodał, że chodzi tu w szczególności o przedmioty służące wypełnieniu Sali Rzymskiej, która będzie nawiązywać do epoki starożytnego Rzymu.

Na początku XVIII wieku Samczyki należały do Polaka Jana Chojeckiego, który zbudował tu niewielki pałacyk. Kolejny właściciel, starszy z rodu Gajsinów, Piotr Czeczel, urządził majątek w znacznie bardziej luksusowy sposób. W 1863 roku majątek Czeczelów został skonfiskowany przez władze carskie za udział jego właściciela w powstaniu styczniowym i sprzedany na licytacji.

Majątek Czeczelów jest doskonale zachowany, zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz. Wejścia do pałacu strzegą dwa lwy – według pomysłu rzeźbiarza jeden jest smutny, a drugi wesoły (szczerze mówiąc, nie do końca wiadomo, który jest który). I gdzie, ciekawe, rzeźbiarz widział wesołego lwa?). Największą atrakcją pałacu jest japoński gabinet, namalowany w stylu epoki samurajów (Edo) – unikatowe rozwiązanie architektoniczne wśród majątków ziemskich na Ukrainie. Warto również wspomnieć o parku z altanami i dwiema pięknymi alejami lipowymi, pawilonem chińskim, bramami i młynem. 

Słowo Polskie za: ye, 14 sierpnia 2025 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *