W 2017 roku przypada 100. rocznica tzw. „rewolucji bolszewickiej”, która pochowała w zalążku plany stworzenia państw demokratycznych na terenie największego obszaru zaboru rosyjskiego.
Kontynuujemy publikować dokumenty z gazet, wydawanych w drugiej połowie lat 20. XX wieku o bolszewickich represjach wobec kościoła katolickiego.
Kapłani – ofiary bolszewików
W szpitalu w Winnicy zmarł w styczniu b.r. [1929] ks. Antoni Dołęga – Kelus, proboszcz w Gniewaniu, były wikariusz kijowski, przeżywszy lat 55. Zmarły wskutek prześladowań bolszewickich dostał obłędu i w ciężkich warunkach dokończył męczeńskiego żywota. W tym samym mniej więcej czasie zmarł ks. Wincenty Rubikas, przeżywszy lat 59, długoletni proboszcz w Pulinach, diecezji żytomierskiej. Był to kapłan wielkiej gorliwości i nieustraszonej odwagi.
Mimo prześladowań i ustawicznych represji, do ostatniej chwili wytrwał na stanowisku, w ten sposób manifestując swoje przywiązanie do Kościoła i miłość do oddanego pod swoją pieczę ludu. Najstraszniejszym więzieniem w Rosji sowieckiej jest tak zwany „Obóz koncentracyjny dla więźniów politycznych”, znajdujący się nad Północnym morzem, na wyspach Sołowieckich. W „obozie” sołowieckim odsiaduje „karę” sporo tak zwanych „białogwardzistów”, oraz pewna ilość księży katolickich. Prawie wszyscy więźniowie są zakuci w kajdany. Cele są przeważnie piwnicami więziennymi, z małemi otworami zamiast okien, a często i bez nich. Z księży katolickich, uwięzionych tam bez żadnego wyroku sądowego, znajdują się: Zieliński, Sokołowski, Fiedorowicz, Sławiński, Krawczuk, A. Wasilewski, J. Trojga, M. Szawdinis i P. Chomiczi.
Nowe gwałty antyreligijne
Zaznacza się nowa fala gwałtów antyreligijnych. Obecnie akcja antyreligijna została wymierzona przeciw gmachom, przeznaczonym na cele kultu religijnego.
Dziesięć cerkwi w Petersburgu skazano na rozbiórkę. Ma być również zamknięty i oddany na cele partyjne kościół katolicki przy ul. Kiryłłowskiej, przy którym znajdowały się zakłady dobroczynne Ks. Małeckiego; kościół katolicki w Peterhofie ma ulec zburzeniu lub przebudowie na inne cele. O tym wszystkim donoszą gazety bolszewickie: Krasnaja gazieta i Prawdaii.
Związek bezbożników w Moskwie
Ohydne pastwienie się w Rosji nad religią nie ustaje. Przy związku „bezbożników” w Moskwie stworzyli bolszewicy teatr, który będzie wystawiał jedynie sztuki antyreligijne. Na czele teatru stoi niejaki Braiłowski, żyd. Równocześnie otwarty został antyreligijny uniwersytet, na którym wykładane są zasady ateizmu oraz doktryny z nim związane. Podobne uniwersytety, na wzór moskiewskiego, utworzone będą i innych miastach. Kierownicze stanowiska są w ręku żydów, dlatego zazwyczaj judaizmu się nie zwalcza. Warunki duchowieństwa są tak straszne, jak w żadnym okresie najdzikszych prześladowań.
„Być księdzem w Rosji sowieckiej to to samo, co z góry skazać się na męczarnie” – pisze G. Goyau w gazecie Figaro. Wszystkich środków się używa, żeby życie mu uczynić niemożliwym. Do wszystkich metod, używanych niegdyś przez rządy carskie, dodane zostały wyrafinowane sposoby dzikości, przewrotności i cynizmu żydowskiego. Mimo to nie brak kandydatów do stanu kapłańskiego, ale wśród nich w pierwszej chwili trudno odróżnić ludzi z powołaniem Bożym od tych, których nadstawia „czeka”, by jej służyli. I na to się odważa przewrotność moskiewska! W tych mrokach bolesnych błyszczą jednakże jasne promienie wiary i miłości chrześcijańskiej. Takim świetlanym promykiem bohaterstwa religijnego jest np. list, jaki niedawno Biskup Sloskan napisał do swoich rodziców: „Doświadczenie więzienia są największymi i najwspanialszymi z moich przeżyć wewnętrznych, chociaż bolesną jest niemożność składania bezkrwawej Ofiary. Nigdy nie otrzymałem tylu łask, jak w tych miesiącach cierpienia. Módlcie się za mnie, ale nie płaczcie. Nauczyłem się teraz kochać wszystkich ludzi, bez żadnego wyjątku, także i tych, którzy, zdawałoby się, nie zasługują na miłość… Ci są najbiedniejsi ze wszystkich”.
Prześladowania na tle religii do tego stopnia zdeprawowały społeczeństwo rosyjskie, że wzajemne zaufanie znikło zupełnie. Jedni drugich się obawiają i podejrzewają o szpiegostwo nawet w rodzinach. Na tem tle stał się taki wypadek: pewnemu urzędnikowi urodził się syn. Matka urzędnika w obawie, że syn, urzędnik, nie da ochrzcić syna, sprowadziła po kryjomu popa i ochrzciła wnuka; wkrótce to samo uczyniła matka, a wreszcie i sam ojciec dziecka. Podejrzewając się wzajemnie, trzy razy ochrzcili chłopca.
Bolszewickie dekrety
Nowy dekret władz bolszewickich zarządza, że duchowny może spełniać funkcje tylko w jednym i tym samem miejscu stale. Uniemożliwia to odprawianie nabożeństw na sposób misyjny – po domach prywatnych, a nawet obsługiwanie chorych po mieszkaniach. Toż samo zarządzenie nakazuje, aby kościoły prowadziły rejestrację osób, uczęszczających na nabożeństwa, każdy bowiem może chodzić tylko do tej świątyni, w której jest zapisany. Oczywista rzecz, że to zarządzenie stwarza nową trudność w pasterzowaniu i wykonywaniu praktyk religijnych.
Duchowni ofiarami komunistów
Elenchus cleri et ecclesiarum archid. mohylowskiej na rok 1929 wykazuje w Rosji 79 księży obrz. łac., przebywających pod rządami bolszewickimi, z tych 24 jest w rozmaitych więzieniach bolszewickich.
Na wyspach Sołowieckich w najcięższych, wprost nieludzkich warunkach, przebywa 10. Nadto 17 księży obrz. łac. jest również w więzieniach z rozmaitych innych diecezyj. W więzieniach również pozostaje 6 księży obrz. wschodniego.
W ciągu roku 1928 męczeńską śmiercią zakończyli życie ks. Józef Biełohołowy, b. profesor Akademii duchownej w Petersburgu i dziekan mohylowski, oraz Dominik Iwanow. Już od dawna pisma bolszewickie prowadzą przeciwko ks. Śliwowskiemu, katolickiemu Biskupowi na Wschodzie zażartą kampanię. Ostatnio przyłączyła się też Trybuna Radziecka, pismo polskie, które, wykorzystując ogłoszenie w Monitorze (całkiem niepotrzebnie ogłoszone) udekorowanie go orderem Polski Odrodzonej, argumentami, poczerpniętemi z najbardziej czarnosecinnych czasów, całkiem zdyskredytowało osobę Biskupa w oczach bolszewików.
Aresztowanie ks. prał. K. Naskręckiego
W ostatnich dniach w Kijowie został aresztowany wikariusz generalny diecezji żytomierskiej, ks. prałat Kazimierz Naskręcki. Ks. prał. Naskręcki znany był na całych kresach, jako kapłan wielkiej świątobliwości i wybitny mówca kościelny. W życiu politycznym nie brał najmniejszego udziału.
Katolicka ziemia mińska
We wzroście ruchu religijnego w Rosji sowieckiej przodują ziemie, gdzie Kościół katolicki posiada silniejsze wpływy. Szczególnie ma to miejsce w ziemi mińskiej. Mimo kolosalnej propagandy prasy bolszewickiej przeciw religii, słyszy się stale narzekania o jej bezskuteczności. Ostatnio ziemia mińska wykazuje, że wpływy antyreligijne są tam minimalne. Prasę bolszewicką, rosyjską i polską, doprowadza to do wściekłości. Rzymski korespondent New-York Heralda telegrafuje do swego pisma, że Watykan jest bardzo zatroskany z powodu ostrej kampanii przeciwko katolikom w Rosji sowieckiej. Po odrzuceniu przez Watykan propozycji rokowań z Moskwą w sprawie zawarcia konkordatu, represje wobec przebywających w Rosji katolików wzmogły się do tego stopnia, że Watykan nie jest w stanie okazać pomocy katolickiemu duchowieństwu w Rosji nie może występować przeciwko dokonywanym tam wywłaszczaniom kościołów, które, według doniesień, zostały skazane na zamknięcie.
Kłamstwa prasy socjalistycznej w Rosji
Nowa orgia antyreligijna w pożeranej przez nędzę, brudy i zbrodnię zsocjalizowanej Rosji wymierzyła ostrze przeciwko Kościołowi katolickiemu. Prasa socjalistyczna, stale posługująca się fałszem, ustawicznie nawołuje rząd do zamykania kościołów katolickich. Powody do zamykania te same, co za carskiej Rosji — rzekoma antyrządowa propaganda. Pastwienie się nad duchowieństwem dochodzi do takiego stopnia bydlęcej dzikości, jakiego nie notowano w najbardziej barbarzyńskich czasach. I świat cywilizowany patrzy na to obojętnie. Katolicy całego świata powinni się zorganizować w celu obrony swych braci na razie chociażby modlitwą.
Oszczerstwa i kłamstwa komunistów
Prześladowanie religii w Rosji nie ustaje. Socjalizm, który tam doszedł do władzy, pokazał, czym jest. Nie tylko ogół katolicki, ale także jednostki a szczególniej, księża okupują swoją wierność wobec Kościoła Chrystusowego, równą wierności męczenników, niewypowiedzianymi cierpieniami. Nienawiść i podstępna pogarda sowietów wobec religii ujawniają się także na łamach prasy, która w związku z pewnymi wydarzeniami lub uroczystościami religijnymi poza obrębem Rosji, rozpowszechnia niezliczone oszczerstwa. 1 tak np. pogrzeb kardynała Dubois został przez nią przedstawiony, jako manifestacja militaryzmu, a z okazji porozumienia Stolicy Apostolskiej z Włochami napisano paszkwil.
Po otwarciu seminarium rosyjskiego w Rzymie dzienniki sowieckie napisały, że jest to instytut dawnych oficerów carskich, i rozwiodły się o poświęceniu, dokonanym jakoby przez Papieża, i jego mowie, których wcale nie było…
Paweł Glugla na podstawie informacji „Wiadomości Archidiecezjalne Wileńskie”, 02.03.17 r.