Jeden z największych rynków w Symferopolu, znajdujący się przy ulicy Kozłowa, został otoczony 6 lipca przez rosyjską policję.
Funkcjonariusze zaczęli demolować miejsca pracy miejscowych mieszkańców. Wszczęła się bójka, wskutek której jednemu z protestujących złamano rękę.
Oburzeni przedsiębiorcy wyruszyli pod budynek Rady Ministrów Krymu. Cały ich towar zrzucono na jedną dużą kupę pośrodku rynku, niszczenie prywatnego mienia rozpoczęło się, sądząc z relacji świadków, jeszcze w nocy.
Przewodniczący administracji Symferopola Gennadij Bachariew poinformował na swojej stronie na FB, że: „Demontaż jest prowadzony na podstawie decyzji Rady Ministrów nr 465, dotyczącej zwolnienia terenów miasta z obiektów, które znajdują się tam nie zgodnie z prawem”.
Słowo Polskie, 06.07.15 r.