Perspektywy powojennych inwestycji polskich firm na Ukrainie

Europa Środkowo-Wschodna w ciągu ostatnich trzech lat z jednej strony przyjęła ponad 4,3 mln ukraińskich uchodźców wojennych i wzięła na siebie ciężar ich wsparcia w pierwszych miesiącach pobytu. A z innej strony nie jest sekretem iż większość pełnoletnich uchodźców z Ukrainy szybko znalazła sobie pracę i uzupełniła braki na europejskim rynku szczególnie w zawodach niskokwalifikowanych.

Po zakończeniu wojny, a tym samym powrocie obywateli Ukrainy do swojej ojczyzny, Europejczycy obawiają się, że stracą pracowników i gospodarka się zawali. Jakie jest rozwiązanie?
Rąk do pracy faktycznie może zabraknąć szczególnie w krajach nad Wisłą i Renem. Sytuacji nie poprawia fakt, że Europa leci na łeb i szyję w demograficzną zapaść.

Znaczna część wzrostu gospodarczego w krajach takich jak Polska, Czechy czy Węgry wynika z napływu pracowników ze Wschodu. Utrata tej części siły roboczej mogą spowodować braki na rynku pracy , a co więcej – wzrost inflacji. Wzrost gospodarczy w Europie Środkowo-Wschodniej w 2024 roku wyniósł 2,2 proc., czyli więcej niż 0,8 proc. prognozowane w strefie Euro.

Według Eurostatu spośród osób, które do grudnia zeszłego roku uciekły z atakowanej Ukrainy do Unii Europejskiej, 22 proc. przebywało w Polsce, a około 9 proc. w Czechach.

W Polsce grzech skarżyć się na bezrobocie nawet dzisiaj. Przez co pracodawcy udają się do podniesienia płac. Czyli rąk do pracy brakuje nawet dzisiaj kiedy ponad 700 tys. obywateli Ukrainy pracuje w Polsce i płaci podatki do miejscowego budżetu. Czy można liczyć, że po wojnie wszyscy oni pozostaną w Europie?

Na pewno nie. Po tym jak w Ukrainie ucichną działa i ustanie presja mobilizacji do wojska prawdopodobnie ponad 50 proc. uciekinierów wróci do swoich miejsc zamieszkania w Połtawie, Lwowie czy Odessie. Dlaczego mieliby to zrobić? Przede wszystkim przez znacznie tańsze koszty życia i utzymania rodziny. Choć jedzenie w Polsce kosztuje prawie tyle samo co w Ukrainie, to koszty wynajmu mieszkania, czynsz, ceny energi są co najmniej trzykrotnie wyższe. Na gospodarzy w kraju nad Dnieprem czekają przestronne domy jednorodzinne, prywatne mieszkania i co najważniesze – otoczenie w którym oni się wychowali i mieszkali. Państwo ukraińskie wykazało się wysokim poziomiem wytrwałości wobec rosyjskich ataków na infrastrukturę energetyczną i miejską. Wbrew obawom przerwy w dostawach prądu okresie zimowym 2024/2025 nie były az tak dotkliwe jak kreśliły zachodnie media. A za rogiem już wiosna i perspektywa zawarcia rozejmu.

Jednym z rozwiązań, które mogą pomóc zagranicznym firmom nadal korzystać ze stosunkowo taniej i wykształconej siły roboczej pracowników ze Wschodu jest rozważenie inwestycji w Ukrainie. W latach 2019-2022 w tym kraju lawinowo powstawały parki przemysłowe. Miejscowe gminy uzbrajały je we wszystkie niezbędne komunikacje a takie programy jak USAid, PolishAid czy UNDP dokształcały kadrę ekspertów i konsultantów. Przy średnim wynagrodzeniu w sektorze produkcyjnym rzędu 400-500 Euro Ukraina jest bardzo konkurencyjna i ciekawa dla inwestorów. Inna sprawa to usprawnienie systemu ceł na wwóz sprzętu do uruchomienia niezbędnej produkcji i wywozu gotowych towarów. Tu muszą się postarać Bruksela i Kijów. Także kwestie logistyczne pozostają nierozwiązane do czasu uruchomienia do Lwowa i Kijowa torów o „europejskim” rozstawie osi. Ale korzyści, które można będzie czerpać z inwestowania w kraju nad Dnieprem mogą być bardzo konkretne i namacalne.

Oczywiście taka „różowa” wizja nie może się ziścić bez podołania stereotypu „skorumpowanego państwa ukraińskiego”, gdzie jakoby „za wszystkie decyzje i pozwolenia urzędnicze trzeba płacić łapówki”. Ale ten problem też jest do rozwiązania poprzez większą kontrolę działalności prywatnych operatorów prądu i gazu, a także podwyższenie poziomu wynagrodzeń urzędników i resortów siłowych do poziomu europejskiego. A co za tym idzie – także wzmocnienie pokarań w dziedzinie dotyczących wypadków korupcji.

Taka wizja wymaga zmiany paradygmatu postrzegania Ukrainy wyłącznie jako kraju „wojny i biednych ludzi” ale doceniać jej duże walory inwestycyjne. Najwięcej jak zawsze skorzystają pierwsi, kto zdecyduje się skorzystać z propozycji inwestycyjnych ukraińskich gmin. I to nie zawsze będą gminy miejskie. Teraz niezbędną wiedzą w zakresie obsługi inwestora dysponują także niewielkie gminy miejsko-wiejske a nawet wiejskie. Takie ryzyko na pewno się opłaci.

Opis ilustracji: Mapa parków technologicznych na Ukrainie. Źródło: https://geipp-ukraine.org/industrial_parks/

SP za: Eurovector, 22 stycznia 2025 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *