Senat Polski uchwalił rezolucję do 70. lecia ludobójstwa Polaków na Wołyniu, nazwanej przez polskich deputowanych „etnicznym konfliktem 1943 roku, wynikiem którego stało się masowe wyniszczenie polskiej ludności na Wołyniu”. W dokumencie te wydarzenia są określone mianem „etnicznej czystki z oznakami ludobójstwa”. Odznacza się, że odpowiedzialność za mord Polaków leży na przedstawicielach OUN-UPA. Ofiarami banderowców, zgodnie z rezolucją, padło blisko stu tysięcy Polaków.
Pojęcie „Ludobójstwo polskiej ludności” staje się kluczowym w projekcie uchwały. Różne frakcje parlamentu proponowały włączyć do tekstu dokumentu pojęcie „ludobójstwo” i uznać za przestępcze takie organizacje, jak OUN-UPA, SS „Galicja”, ukraińską policję, uważając je za winne w masowych morderstwach Polaków na Wołyniu. Polski MSZ już od jakiegoś czasu wykorzystuje termin „ludobójstwo” w oficjalnych dokumentach, na przykład, związanych z naznaczeniem polskiego konsula w Łucku. Ale „ludobójstwo” nie odnosi się do Ukrainy jak do państwa, ale tylko do konkretnych zbrodniczych organizacji.
Prezydent „Centrum systemowej analizy i prognozowania”, politolog Ukrainiec Rostysław Iszczenko, komentując uchwaloną rezolucję, zwrócił uwagę na to, że Polacy szczerze nie chcą psuć stosunki z Ukrainą przez wojskowe przestępstwa, popełnione 70 lat temu, dlatego kierują rezolucję tylko w stosunku do OUN-UPA. Jednak, jego zdaniem, Polska nie może nie oceniać działań ukraińskich politycznych sił, uważających za bohaterów tych, kogo Polacy na oficjalnym poziomie przyznali bandytami i wojennymi przestępcami.
W pierwszej kolejności, według słów Iszczenki, problemy będą ze „Swobodą„, która solidaryzuje się z OUN-UPA. – Przyszła pora wyznaczyć się, pozostanie Ukraina w stanie zwycięzców w wojnie(Antyhitlerowskiej koalicji) czy zaliczy się do zwyciężonych(razem z OUN-UPA i innymi kolaboracjonistami). I pretensji do Ukrainy już nie wolno będzie interpretować, jako „kremlowskie prowokacje”, ponieważ solidarną z Moskwą oficjalną państwową pozycję względem ukraińskich nacjonalistów zajął najbliższy sojusznik i partner Ukrainy w UE. Nie ma wątpliwości, że i pozycja całej UE będzie solidarną z pozycją Polski – oświadczył ukraiński politolog.
11 lipca 1943 roku UPA atakowała na Wołyniu ponad 160 wsi. „Krwawa Niedziela” – tak Polacy nazwali ten dzień. Podczas mordów zabito blisko 12 tysięcy osób, ogólna ilość ofiar oceniana jest od 60 do 200 tysięcy. Ofiary uśmiercano z zastosowaniem okrutnych tortur: rąbano siekierami, zrzucano do studni, przepiłowywano piłą, włóczono za koniem, wykłuwano oczy, wyrywano języki, krojono brzuchy ciężarnym kobietom… Polski historyk Korman zdołał naliczyć 135 sposobów tortur i bestialstw, stosowanych przez ukraińskich nacjonalistów.
Redakcja
Leave a Reply