Wspominając o wybitnych Polakach ze wschodu Rzeczypospolitej niemożliwie jest pominąć postać znanego historyka i memuarzysty Eustachego Antoniego Iwanowskiego.
Pochodził on z wołyńskiego szlacheckiego rodu herbu Łodzia i był synem Dezyderego Erazma Iwanowskiego – marszałka szlachty powiatu Żytomierskiego. Jego matka Klara była córką słynnego Jana Nepomucena Chojeckiego – właściciela wspomnianych w jednym z ostatnich materiałów Didowszczyzny i Tomaszówki na Kijowszczyżnie.
Eustachy urodził się 1813 roku w Chałaimgródku (dzisiejsza Horodkiwka) obok miasteczka Czerwone w teraźniejszym obwodzie Żytomierskim. Tą wieś razem z innymi u Orłowskich 1787 roku nabył jego dziadek Maciej Iwanowski. Był jednym z jego ostatnich wychowanków Liceum Krzemienieckiego ,ponieważ rozwiązano go po Powstaniu Listopadowym. Kiedy umarł jego ojciec Eustachy Iwanowski dużo czasu spędzał w swoim nowym majątku we wsi Nienadycha pod Tetijowem ( budynek zachował się do dziś) i w podróżach. Pierwszą książkę podróżniczą pod tytułem „Matka Boska na Jasnej Górze Częstochowskiej, Królowa Korony Polskiej” opublikował w 1852 roku w Paryżu pod pseudonimem „Heleniusz” i odtąd stał się znanym pod tym pseudonimem.
Heleniusz przyjaźnił się z Edwardem Rulikowskim z Motowidłówki, z którym wymianiał się cennymi informacjami dotycznymi życia szlachty w tej części byłej Rzeczypospolitej. Wśród jego licznych dzieł można wspomnieć „Pamiątki polskie z różnych czasów, Rozmowy o Polskiej Koronie,” i „Listki wichrem do Krakowa z Ukrainy przyniesione”. Co ciekawe, że nakład tej ostatniej książki Heleniusz podarował jednemu z katolickich zakonów, ale mnisi spalili go całkowicie, uważał, że znalazły się tam nieuczciwe wspomnienia o jednym z biskupów… Na szczęścia rękopis zachował się i pod koniec życza autora został wydany uzupełniony i powiększony.
Jak piszę winnicki historyk Wiktorija Kolesnik, w dziełach Heleniusza jest mnóstwo błędów, ale mimo to są one niezbędne dla zroumienia życia wschodu Rzeczypospolitej w różnych aspektach. Ciekawe też, iż Iwanowski był zdecydowanym przeciwnikiem powstania styczniowego, w przeciwieństwie do swoich polskich przyjaciół.
Heleniusz nie pozostawił po sobie dzieci i był ostatnim przedstawicielem rodzinnego herbu Łodzia. W testamencie podarował swoje dobra ,prawnukom swojej siostry Fabiny Żmigródskim. Obdarowani wznieśli przepiękny kościół św. Klary w Chałaimgródku do którego przenieśli zwłoki Eustachego Iwanowskiego i jego matki Klary z Chojeckich, które najpierw były pochowane w okazałym kościele św. Antoni Padewskiego w Białym Polu ,położonym kilkanaście kilometrów dalej. Dobrze, że to zrobili, bo za Sowietów świątynia została wysadzona w powietrze ,a cmentarz zrównany z ziemią. Natomiast w Chłaimgródku wszystko ,oprócz pałacu Iwanowskich się zachowało, razem z grobową kolumną Eustachego Heleniusza Iwanowskiego i jego matki.
Na początku kwietnia odwiedziłem także wspomnianą wieś Nienadycha pod Tetijowem, gdzie udało mi się odnaleźć wciąż piękny, ale mocno podupadły dwór Heleniusza. Ostatnimi jego właścicielami byli bracia Eustachy i Mariusz Żmigrodscy. Teraz zabytek jest prywatną własnością i pełni funkcję magazynu sprzętu rolniczego. Niestety w ostatnim rok zawaliła się jedna z kolumn pięknego rzeźbionego ganku dworu.
Dmytro Antoniuk, 27 kwietnia 2020 r.
lp
Leave a Reply