9 maja na linię „102” (analog polskiej „911”) zaczęły zgłaszać się mieszkańcy Lwowa, którzy infor,mowali o mężczyźnie, jaki szedł ulicą Żółkiewską w kierunku do ulicy Bogdana Chmielnickiego, wymachując czerwoną flaga i wykrzykując prowokacyjne hasła.
W celu zapobiegnięciu konfliktom na tle politycznym w antykomunistycznie nastawionym Lwowie na miejsce przybył patrol milicyjny, który dostarczył prowokatora na posterunek w celu przeprowadzenia rozmowy profilaktycznej. W jej trakcie okazało się, że 41-letni obywatel mieszka na stałe w Krywym Rogu. Na prośbę funkcjonariuszy on pozostawił georgiowskie wstążki i czerwoną flagę na posterunku.
Kilkanaście godzin później 10 maja milicja została poinformowana o tym, że ww. obywatel trafił do szpitala miejskiego z oznakami pobicia. Lekarzy stwierdzili u rannego wysoki poziom alkoholu we krwi.
Słowo Polskie, 10.05.15 r.