Środowisko lwowskiej inteligencji oraz naukowcy zwrócili się do parlamentarzystki Oksany Biłozir oraz reżysera lwowskiego kabaretu „Tylko we Lwowie” Myrosławy Sydor z prośbą zaingerowania w próbę przekłamania historii pod pozorem „remake’u polskiego filmu Włóczęgi z 1939 r.”.
Projekt pełnometrażowego filmu fabularnego „Szlachetni włóczęgi” zdobył jedną z nagród IX konkursu filmowego Derżkino.
Mieszkańcy Lwowa są niezadowoleni przez to, że przedwojenny Lwów jest pokazany w całkowicie nieprawdziwym świetle i są zdecydowani dalej protestować przeciwko „SS i NKWD w przedwojennym Lwowie i zniekształcaniu obrazu lwowskiego batiara”.
– Lwowskich bandytów nazywano „kinderami” a nie batiarami. Batiarzy nie cierpieli tych pierwszych i nie byli pospolitymi złodziejaszkami, którzy okradali ludzi – uważają autorzy listu.
– Jeżeli przy filmie pracują rosyjskojęzyczni producenci a kręci film Białorusin, to zamiast filmu o batiarach otrzymamy film o „ostannim moskalu” – napisał ukraiński pisarz Jurij Wynnyczuk.
Słowo Polskie na podstawie informacji ZiK, 19.08.17 r.
Leave a Reply