– Trudno łudzić się, że konflikt na szerszą skalę na wschodzie Ukrainy został zażegnany. Nowego ataku Rosjan warto oczekiwać po Świętach Wielkanocnych ale przed 9 maja – powiedział 30 marca były głównodowodzący wojsk NATO w Europie w waszyngtońskim Atlantic Council, gdzie zrelacjonował swoją ostatnią podróż na Ukrainę.
Generał Clark uprzedził, że apetyty Putina nie koniecznie ograniczą się do Ukrainy. Istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że Rosja zaatakuje także Polskę i kraje bałtyckie.
– Sytuacja na Ukrainie jest bardzo podobna do tej, którą mieliśmy na Bałkanach. Nawet więcej – możemy wspomnieć także o ataku na Polskę w 1939 roku po Pakcie Mołotowa-Ribentroppa. Rosja na Krymie i na Donbasie postępuje analogicznie, jak ZSRS podczas okupacji Wschodniej Polski – uważa amerykański generał.
Słowo Polskie, 31.03.15 r.