Jesteś tutaj: Home » Z życia Kościoła Katolickiego » Do kościoła Jana Niepomucena w Dubnie powróciły organy

Do kościoła Jana Niepomucena w Dubnie powróciły organy

Fot. dubno.rayon.in.ua

18 maja w kościele św. Jana Nepomucena w Dubnie odbyło się poświęcenie organów. Ten instrument muzyczny, który akompaniował uroczystej Mszy św. z okazji odpustu, ma ponad 50 lat. Poświęcił je biskup diecezji łuckiej Witalij Skomarowski.

„Do pojawienia się organów w kościele w Dubnie przyczyniło się wiele osób. Początkowo organy te ofiarowano ogólnie dla Ukrainy, ale nasza diecezja, a zwłaszcza ks. Grzegorz, zareagował jako pierwszy, by umieścić je w Dubnie. Dlatego też dzięki niemu stało się możliwe, aby te organy mogły dzisiaj tu grać i koncertować. Dla mieszkańców Dubna jest to wielkie wydarzenie i radość, to duchowe wzbogacenie miasta” – zaznaczył bp. Witalij.

Jak opowiada proboszcz kościoła pw. Św. Jana Nepomucena w Dubnie, Grzegorz Oważany, ich parafia od prawie 65 lat czekała, aż w kościele znów zabrzmią prawdziwe organy. „Kiedy w latach 50. kościół został zamknięty, organy uległy zniszczeniu. Najstarsi parafianie opowiadają, że piszczałkami tego instrumentu na podwórku bawiły się dzieci. Dziś chcę podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że nasze organy znów zabrzmiały w kościele” – dodał ksiądz.

Pieniądze na zakup i dostawę organów do Dubna zebrali niemieccy katolicy. Przekazanie organu odbyło się w czerwcu ubiegłego roku.

Instalowaniem zajęli się Petro Suchocki z Łucka i Sandor Shreiner z Zakarpacia. Oni również przygotowali oprawę muzyczną uroczystej Mszy św., a po nabożeństwie wykonali kilka utworów. Petro Suchocki grał na organach, a Sandor Schreiner na taragocie. „Jestem bardzo zadowolony, że udało nam się zainstalować organy w Dubnie. Na początku mieliśmy konstruktor. Następnie zobaczyliśmy, że piszczałek jest za mało, a zadanie je znaleźć jest dość trudne. Pomógł nam organmistrz z Rumunii Robert Pożar, za co mu dziękujemy bardzo. Odlał nam trochę piszczałek, których brzmienie było dla nas zadowalające” – opowiedział Sandor Schreiner. Według niego proces instalacji i strojenia instrumentu nie był łatwy: „W latach 1900-1910 organy strojono na 432 herce, o osiem herców niżej niż obecnie. Te organy wytrzymały wszystkie strojenia. Trudno je łączyć z instrumentami dętymi, lecz połączyliśmy je nawet z taragotem”.

Organistką w kościele dubieńskim jest Angela Wojciechowska, która już drugi rok grała w parafii na innym instrumencie.

Do transportowania częsci organu aktywnie dołączyli się miejscowi Polacy. Następnego dnia na dziedzińcu kościoła odbył się koncert charytatywny i poczęstunek z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą. Podczas wydarzeń zbierano fundusze na rzecz Sił Zbrojnych Ukrainy. Tradycyjnych dań kuchni polskiej mógł spróbować każdy, zwłaszcza że potrawy przygotowywane były według specjalnych receptur.

Dzięki koncertowi charytatywnemu udało się zebrać około 10 000 hrywien, które, jak podaje stowarzyszenie, zostaną przeznaczone na zakup samochodu dla jednego z żołnierzy z Dubna. Przy wydarzeniu pracowali także wolontariusze „4.5.0”. W ten sposób mieszkańcom Dubien, a w szczególności parafianom kościoła, wspólnym wysiłkiem udało się spełnić dobry uczynek.

Lidia Baranowska za: RISU, fot. dubno.rayon.in.ua, 29 maja 2024 r.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *