Będzie odrodzenie aktywniej działalności Domu Polskiego w Winnicy?

W jedną z zimowych niedziel stycznia już nieco zapomniana organizacja społeczna Dom Polski im. Tomasza Marka Leoniuka świętowała jubileusz 20. lecia swojej działalności.

Pomijając toczące się do dziś debaty, dotyczące tego, kto dziś ma prawo do bycia prezesem w tej organizacji, skupimy się na samej uroczystości, w której, między innymi, wziął udział biskup ordynariusz archidiecezji kamieniecko-podolskiej, Leon Dubrawski.

Do świętowania uroczystości, poświęconej 20. leciu działalności Domu Polskiego im. T.M. Leoniuka, jego członkowie przygotowali się bardzo starannie. Salę, w której odbywało się święto, udekorowano balonikami, biało-czerwonymi flagami, na ścianach zawisły plansze ze zdjęciami miejsc, które odwiedzili członkowie organizacji w Polsce podczas ubiegłych lat jej działalności. Wśród siedzących na sali można było poznać i weteranów odrodzenia polskości w Winnicy – Łarysę Polakową, Alicję Ratyńską oraz Raisę Protasiewicz-Kozłowską, którzy wraz z śp. Teresą Jędrusińską przyczynili się do założenia w dalekim 1993 roku jedną z pierwszych społecznych organizacji w obwodzie winnickim, zrzeszającą osoby polskiego pochodzenia.

Świętowanie rozpoczęło się ze złożenia przywitań członkom organizacji, które kolejno złożyli – Włodzimierz Sosiuk, przedstawiciel rady obwodowej, Alicja Ratyńska, prezes WKOZP, Antonina Dnistriańska, prezes Polskiego stowarzyszenia studentów medyków a także inni goście, które czuli się zobowiązani, by przywitać członków jednej z najstarszych polskich organizacji w Winnicy z jubileuszem 20. lecia.

Prowadzący uroczystości – Dmytro Skakun, który według zebranych na uroczystości członków DP (a było ich blisko 20 osób) powinien pełnić obowiązki prezesa, kilkakrotnie wspominał o śp. Teresie Jędrusińskiej, która dołożyła dużo starań, by Dom Polski im. Leoniuka mógł kreować pozytywny wizerunek miasta Polaków z Winnicy w Polsce i na Ukrainie.

Upiększył uroczystość 20. lecia Domu Polskiego im. T.M. Leoniuka ludowy zespół „Zozowianie”, który przyjechał z miejscowości Zozów na Winniczyźnie. Razem z zespołem, Dom Polski odwiedziła także wójt gminy Zozów – pani Natalia Nekrut, która wysłowiła propozycję, by założyć filię Domu Polskiego w swojej rodzinnej wiosce. Część uczestników zespołu „Zozowianie” ma polskie korzenie i już kilka razy odwiedziła Polskę, wizytując gminę partnerską w tym państwie.

O 17.00 pojawił się gość honorowy – biskup Leon Dubrawski. Przywitał zebranych na sali Domu Polskiego słowami ukraińskiej kolędy „Dobryj weczir tobi”. Biskup Leon spędził w towarzystwie członków Domu Polskiego blisko pół godziny, cały czas zachęcając zebranych, by cieszyli się z okresu świąt Bożego Narodzenia. Biskup też wspomniał o śp. pani Teresie, jak okazuje się, to już 5 wizyta jego ekscelencji do Domu Polskiego w Winnicy. Biskup życzył gościom oraz członkom, by nie bali się krzewić polskość oraz wiarę chrześcijańską wśród mieszkańców swojego miasta i tak samo szybko znikł, jak i pojawił się.

Po wizycie biskupa Leona zakończyła się pierwsza część uroczystości. Następnie wszyscy zebrani na sali gościli się, śpiewali po polsku i ukraińsku, a nawet kilku śmiałków zatańczyło. Szczególnie popisali się członkowie zespołu „Zozowianie”, którzy urzekli mieszkańców obwodowego miasta swoją prostotą i wspaniałymi głosami.
Uroczystość trwała prawie do północy, pod koniec znów niespodziewanie pojawił się biskup Leon i wszyscy znów kolędowali, bawili się i cieszyli się ze wspólnego bycia razem.

Społeczna organizacja to – przede wszystkim ludzie, a nie pomieszczenie, czy stroje i imprezy. Dzisiejszy Dom Polski im. Tomasza Marka Leoniuka zrzesza blisko 20 członków, przynajmniej tych, którzy popierają jako prezesa, Dmytra Skakuna. Zapewne ma poparcie wśród innych osób i Walery Istoszyn, który też pretenduje na stanowisko prezesa w tej organizacji. Dlatego może warto pomyśleć nad kompromisowym rozwiązaniem, którym mogło by być, na przykład wykorzystanie pomieszczenia Domu Polskiego w wybrane dni przez jedną organizację, a w inne dni – przez drugą? Ale pozostawimy podjęcie decyzji członkom organizacji i życzymy, by codzienną pracą i krzewieniem polskości w swoich domach i otoczeniu służyli przykładem prawdziwego Polaka, którym był konsul RP na Ukrainie Tomasz Marek Leoniuk, a Polska o swoich rodakach nigdy nie zapomina.

Jerzy Wójcicki

Nasz dom, to Dom Polski (autor. Raisa Protasiewicz-Kozłowska)

To było dawno, 20 lat minęło
Kiedy na święto Trzech Króli
Na sejm do Federacji my pojechali
I o swym istneniu wszystkich poinformowali.

Tereza wyszła, głośno zawołała:
“Ja przyprowadziłam dziecko wam!
Ja jemu nic póki sama nie dałam,
Małe pisklęcie i ubogi stan”.

U wszystkich łzy na oczach. Co zrobić?
Nie płacz Tereniu, będziemy pomagać..
Prezes Chmielowa szybko z miejsca wstała
Podeszła do Teresy i ją mocno uściskała
I od tego czasu nam długo pomagała.

Konsulat nam też mocno pomagał
Nie brakło mu dla nas ni rady, ni ciepła
Podmogę zawsze on nam na czas dawał
Bronił nas pilnie od wszelkiego zła.

A co już Biskup – Leon Dubrawski
Na Boże Narodzenie zawsze z nami był,
Do nas przychodził on jak Mikołaj Święty,
Prezentami-cukierkami nas wszystkich obdarzył.

Kolędy śpiewać – był on zawsze pierwszy
Do serca każdego trafił, dostąpił,
A głos jego – to Mariackiej Wieży hejnał
On nie jednego ze snu obudził.

A z tego czasu dużo już minęło
Wyrośli dzieci, młodzież  sama
Rodzicami dawno już stała.
Ale pamiętają tego słowika,
Podmogę konsulatu i prezenty
Co nam ojczyzna od serca dała.

Szkoda, że z nami nie ma już Teresy
Odeszła ona teraz na wieczny spoczynek spoczywać
Ale to wszystko co nam zostawiła
Nie możemy nikomu my za tak oddać.

I dzięki Panu Bogu i Ojczyźnie
My teraz nie ubogie dziecko już.
My mamy prawie wszystko to, co chcemy
I będziem kochać Kraj Rodzinny,
którzy blisko jest – tuż-tuż…

Zdjęcia z uroczystości

{morfeo 265}

oraz wideo

{youtube}VE2DmW5cryk{/youtube}

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *