80 lat temu Sowieci rozpoczęli akcję masowej deportacji Polaków na Wschód

W 2016 roku, upamiętniamy ofiary deportacji Polaków z Podola i Wschodniego Wołynia, rozpoczętych na skalę masową 80 lat temu – w 1936 roku. Po deportacjach z Marchlewszczyzny były to największe w dziejach sowieckiej Ukrainy przymusowe wywózki osób polskiego pochodzenia na Sybir i do Kazachstanu.

W 1936 roku rozpoczęła się praktyczna faza realizacji planów uchwalonych na Kremlu i wdrażanych w życie rękami winnickich działaczy komunistycznych i funkcjonariuszy NKWD.

Formalnie przygotowania do deportacji zakończono jeszcze jesienią 1935 roku. Wówczas Obwodowy Winnicki Partkom WKP(b) zwrócił się do Komitetu Centralnego w Kijowie o zezwolenie o wywiezienie z domów 1500 polskich rodzin. Pierwsza fala deportowanych Polaków miała być wywieziona na wschód sowieckiej Ukrainy jeszcze w grudniu tegoż roku.  Komuniści przeprowadzili selekcję i w styczniu 1936 roku Polacy i garstka Niemców zostali natychmiast wywiezieni. Proces nadzorował specjalna komisja powołana przez KC WKP(b).

Po zakończeniu operacji, odpowiedzialni odmeldowali, że deportacja została zrealizowana bez „większych kłopotów” i potwierdzili gotowość wywieźć wgłąb ZSRS kolejnych 15 tys. polskich i niemieckich rodzin. Możemy stwierdzić, że deportacja poprzednich 1,5 tys. polskich rodzin była potrzebna dla przeprowadzenia „testu” przed masową wywózką ludności. Bolszewicy szczegółowo obserwowali reakcję mieszkańców Podola, żeby przewidzieć, jak odreagują, jeżeli deportacje obejmą znacznie liczniejsze rzeszy ludności? Bezbolesne wywiezienie pierwszych 1,5 rodzin utorowało drogę do dalszych działań NKWD. Ledwo żywi Polacy po Wielkim Głodzie nie miały sił do sprzeciwu. Pamięć o milionach ofiarach poprzedniej stalinowskiej zbrodni w latach 1932-33, wśród których było ponad 100 tys. Polaków była zbyt silna, żeby opierać się deportacjom.

Kolejna fala rozpoczęła się w kwietniu-maju 1936 roku. Powiadomieni przez NKWD mieli siedem dni na spakowanie rzeczy osobistych. Wówczas do Kazachstanu trafiło ponad 2 tys. polskich rodzin.

Kolejny, najbardziej masowy, etap wywózek rozpoczął się w sierpniu. I terytorialnie i pod względem ilości, była to najbardziej zaawansowana operacja sowieckich organów ścigania. Na „nieludzką ziemię” trafiły 5233 polskie rodzinny.

Łącznie z Podola deportowano ponad 10 tysięcy Polaków. Kto ocalał w tych latach, dwa lata później „żałował”, że nie trafił do Kazachstanu. Po wydaniu przez Kreml słynnego „rozkazu nr 00485”, enkawudziści w latach 1937-1938 rozstrzelali 111 tys. naszych rodaków…

Jan Matkowski, Jerzy Wójcicki, unikatowe dokumenty zostały udostępnione przez Wiktora Brytowa (Chmielnickie Archiwum Obwodowe), 06.04.16 r.

 










Skip to content