W sierpniu tego roku minęło 80 lat od rozpoczęcia na terenie ZSRR „Operacji Polskiej” NKWD. Pierwszą tablicę pamięci pomordowanych w „Operacji Polskiej” NKWD odsłonięto w niedzielę w Poznaniu.
– Cierpieli i ginęli, gdyż byli Polakami – napisano na tablicy upamiętniającej Polaków prześladowanych i eksterminowanych w sowieckiej Rosji w latach 1921-1939. W uroczystym odsłonięciu tablicy na dziedzińcu klasztoru ojców dominikanów w Poznaniu wzięli udział m.in. kombatanci, parlamentarzyści, przedstawiciele IPN, władzy lokalnej i regionalnej, a także wojsko i harcerze.
„Traktat ryski z 1921 roku, który kończył wojnę polsko-bolszewicką i ustalał granicę ze Związkiem Sowieckim przewidywał możliwość repatriacji ludności. Mimo sowieckiego oporu przyjechało do Polski 1,1 mln repatriantów spośród których większość stanowili jednak Ukraińcy i Białorusini. Według ówczesnych szacunków na terenie Sowietów pozostało jeszcze 1,5 mln Polaków, którzy stali się obywatelami sowieckimi i doświadczyli wszystkich katastrof, do których doprowadziła komunistyczna władza” – podkreślił w takcie uroczystości wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann.
– Po 10 latach eksperyment zakończył się zupełnym niepowodzeniem. Polacy okazali się całkowicie odporni na bolszewicką propagandę i musieli za to zapłacić. […] Ludobójstwo na wielką skalę rozpoczęło się w roku 1937, gdy władze przystąpiły do tzw. „Operacji Polskiej”. W Związku Sowieckim zaczęło się regularne polowanie na Polaków – mówił.
Wojewoda wskazał, że represje tamtego okresu dotykały nie tylko mężczyzn, których aresztowano i skazywano na śmierć, ale też kobiety i starców, których wysiedlano lub osadzano w łagrach. Dzieci natomiast wysyłane były do tzw. ośrodków wychowawczych i obozów pracy, w których poddawano je sowietyzacji.
„Mordercy z NKWD działali tak sprawnie, że w ciągu pierwszych 6 tygodni zgładzili 72 tys. osób. Do zakończenia „Operacji Polskiej” rozstrzelano ponad 111 tys., a blisko 29 tys. wysłano do więzień i łagrów. Sowieci wymordowali różnymi metodami i przyczynili się do fizycznej likwidacji ok. 30 proc. tj. ponad 450 do 600 tys. Polaków, z ponad 1,5 do 2-milionowej społeczności polskiej” – wskazał Hoffmann.
Wojewoda podkreślił, że odsłonięta w niedzielę w Poznaniu tablica jest pierwszym w Polsce wyrazem upamiętnienia Polaków, którzy zginęli w trakcie „Operacji Polskiej”; którzy zostali zamordowani za to, że „mówili i modlili się w ojczystym języku”.
Przedstawiciel Społecznego Komitetu Upamiętnienia Polaków Żyjących w ZSRR w latach 1921-1939 Maciej Wiśniewski zaznaczył w niedzielę, że „wolą komitetu jest, aby ta kamienna tablica była kamieniem żywym, który wciąż będzie nam przypominał tę ofiarę, który wciąż będzie nam przypominał o tej 1,5-milionowej społeczności naszych rodaków, którzy znaleźli się w potwornym, nieludzkim uścisku systemu, który traktował ich jak wroga, a jednocześnie nie chciał ich z tego uścisku wypuścić”.
Słowo Polskie na podstawie informacji PAP, 26.09.17 r.
lp
Leave a Reply