W ostatniej wrześniowej konferencji PiS wzięli udział Polacy z Kresów

Przedstawiciele polskich wspólnot Ukrainy, Białorusi oraz Litwy na konferencji, zwołanej przez rzecznika prasowego Prawa i Sprawiedliwości Elżbietę Witek, zaapelowali do polskiego rządu by przestał zwlekać z ewakuacją 80 etnicznych Polaków z Mariupola, miasta na Donbasie, które znajduje się na linii konfliktu Rosji i Ukrainy.

– Jeśli wybory pójdą po naszej myśli, przeprowadzimy repatriację Polaków ze Wschodu oraz wdrążymy zmiany w Karcie Polaka i ustawę o repatriacji. Nie da się nie powiedzieć o postawie obecnego rządu, który teraz deklaruje 30 mln i nagle się otwiera. Tymczasem MSW zwróciło do budżetu ok 20 mln zł na te cele, bo po prostu ich nie wydało. Ustawa, która dawno powinna być uchwalona jest w rękach PO, leży od 4 lat w podkomisji, której szefową jest posłanka PO. Podkomisję można zwołać tylko na wniosek szefa. Ta komisja obradowała tylko 4 razy w ciągu 4 lat. Mamy do czynienia z taką sytuacją, gdzie celowo te sprawy są pomijane. Mamy do czynienia z klasyczną hipokryzją wyborczą, my o tym mówimy od lat, rząd reaguje na kryzysy i próbuje przekonać że ta władza jest inna niż jest. Rządy PiS to nadzieja dla Polaków na Wschodzie – tłumaczył Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Sprawa ewakuacji polskich rodzin z Mariupola pozostaje bez należytej uwagi polskiego rządu już od stycznia bieżącego roku. Tymczasem w ratunek rodaków ze wschodu zaangażowali się polskiego samorządy. Prezes Polsko-Ukraińskiego Stowarzyszenia Kulturalnego w Mariupolu Andrzej Iwaszko odwiedził 29 września Poznań. Miejscowi samorządowcy zadeklarowali, że podejmą się przyjęcia 10 polskich rodzin ze wschodu Ukrainy.

Szersza relacja już wkrótce.

Słowo Polskie, 30.09.15 r.

Skip to content