W niemieckim Monachium 17 sierpnia na policję zgłoszono akt wandalizmu w miejscu, w którym jest pochowany lider ukraińskich nacjonalistów Stepan Bandera. Nieznani sprawcy przewrócili krzyż i sądząc ze śladów łopat, próbowali wykopać także grób. Ale po kilku próbach widocznie zrezygnowali.
Na Cmentarzu Leśnym od razu pojawiła się niemiecka policja, krewni Stepana Bandery oraz przedstawiciele ukraińskiej diaspory.
Nie wykluczone, że zdewastowania mogiły „prowodyra OUN” dokonali rosyjscy prowokatorzy. W tym samym dniu w Berlinie, w położonym 500 kilometrów na północ od Monachium, ministrowie spraw zagranicznych Ukrainy, Rosji, Niemiec oraz Francji przeprowadzili rozmowy, dotyczące konfliktu na wschodzie Ukrainy. Na dany moment kompromis nie został osiągnięty.
Redakcja
GK
Wygląd mogiły Bandery przed zdewastowaniem
Leave a Reply