Uroczystość Bożego Ciała w Winnicy

– Co myślą mieszkańcy naszych ukraińskich miast, kiedy widzą katolików, kroczących w procesji Bożego Ciała po ulicy? Czy rozumieją, co niesie ksiądz w rękach albo dlaczego święto Bożego Ciała jest tak ważne dla chrześcijan? Na pewno nie. Widzą tylko zewnętrzną stronę medalu, przede wszystkim zwracając uwagę na dzieci – Jakie pięknie ubranka, jak one ładnie sypią kwiaty… I to właśnie może być przykładem waszej chrześcijańskiej miłości jeden do drugiego – podkreślił gwardian winnickiego kościoła kapucynów Konstantyn Morozow w homilii wygłoszonej w niedzielę podczas uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej.

Boże Ciało obchodzone jest na Ukrainie nie 60 dni po Wielkanocy (w Polsce ta uroczystość przypada na czwartek, na Ukrainie to zwykły dzień roboczy), a kilka dni później – w najbliższą niedzielę, żeby do kościoła na tak wielką uroczystość miała możliwość przyjść jak największa ilość wiernych.

Tradycyjnie najwięcej katolików Winnicy na Święto Najświętszego Ciała Chrystusa gromadzi się w kościele pw. Matki Boskiej Anielskiej (kapucynów). W tym dniu w procesji po centralnych ulicach miasta uczestniczy do 2000 osób, także parafian z innych kościołów miasta a nawet obwodu.

W 2014 roku jak zawsze procesja odbyła się po Mszy świętej i rozpoczęła się na ulicy Kropiwnickiego, pośrodku której już stał pierwszy ołtarz przygotowany przez wspólnoty neokatechumenalne miasta. Po odczytaniu fragmentu Ewangelii z pieśnią „Święty Boże, Święty Mocny” rzesze wiernych ruszyły do kolejnego ołtarza znajdującego się pod ścianą byłego kościoła dominikanów (dziś sobór prawosławny) i następnie ulicą Poliny Osypenko wrócili na ulicę Soborną, gdzie powitała ich młodzież z kolorowymi flagami w rękach i piosenką „Boże, módl się za Ukrainę”, brzmiącą szczególnie ujmująco w dniach, kiedy to państwo znajduje się w stanie nieogłoszonej oficjalnie wojny ze wschodnim sąsiadem. Tutaj na dużym placu o. Konstantyn przeczytał kolejny fragment Nowego Testamentu, związany z Eucharystią i zakończyła się procesja na schodach świątyni, gdzie znajdował się ostatni ołtarz.

22 czerwca pogoda była bardzo zmienna, słońce często chowało się za chmurami, czasami kropił deszcz. Ale monstrancja w rękach księdza, jak magiczne „słońce” prowadziła za sobą tysiące katolików Winnicy, upamiętniając Ostatnią Wieczerzę i Przeistoczenie chleba i wina w Ciało i Krew Jezusa Chrystusa.

Jerzy Wójcicki, bwp


Zdjęcia z uroczystości

{morfeo 602}

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *