Rosyjskie władze wydaje się, że są gotowi przenieść dyskusję wokół usuwania pamiątek po radzieckiej totalitarnej przeszłości na terenie Polski także w płaszczyznę kulturalną.
Tak zwani „aktywiści” w Wołogdzie zamieścili w internecie filmik „Kim jest Józef Konrad (Joseph Conrad)?”. Z tym pytaniem zwracali oni się do mieszkańców miasta jednocześnie pytając czy respondenci wiedzą gdzie w tym mieście mieści się pomnik Polaka rodem z Berdyczowa. Tylko jeden na dziesięciu respondentów zdołał odpowiedzieć na te pytanie.
Cel ten akcji jest jasny i klarowny, mianowicie – podważenie uzasadnienia istnienia tego pomnika w Wołogdzie. Niby dlaczego mamy czcić pamięć klasyka literatury angielskiej, syna zesłanego tu w XIX wieku polskiego szlachcica Apolla Korzeniowskiego, ponieważ, jak się okazało, my go nawet nie znamy?
Ta ignorancja staje się argumentem w obronie własnego stanowiska? Przecież zawsze uważało się, że najlepszym wspólnym językiem w dialogu dwóch narodów jest język kultury, zwłaszcza, kiedy łączy te narody wspólna historia – i właśnie ta historia buduje mosty współpracy. Polacy nie są narodem bardzo licznym (32 mln. osób). Dla nich ważny jest los każdego Rodaka. Dlatego tak boleśnie w polską świadomość historyczną wpisały się straty ludzkie – ofiary represji XIX i XX wieków. Nieprzeżyty ból po tych stratach wciąż boli tak samo. Dlatego powstają w miastach i na wsiach północnej Rosji pomniki Polakom, ofiarom represji stalinowskich w miejscach ich uwięzienia i miejscach pochówku.
Pomnik Józefa Konrada w Wołogdzie został odsłonięty w 2013 roku podczas uroczystej ceremonii, gdzie w przyjaznej atmosferze przemówienia powitalne wygłosili do siebie zarówno przedstawiciele władz obwodu wołogodzkiego jak i Konsulatu RP. W ceremonii udział wziął także bardzo popularny współczesny polski pisarz Janusz Wiśniewski, który przed tym spotkał się ze swoimi czytelnikami w Rosji. To wszystko odbyło się w ramach festiwalu „Polska wiosna kulturalna”, podczas którego w powietrzu dosłownie unosiła się atmosfera wzajemnego szacunku oraz checi nawiązywania kontaktów osobistych i kulturalnych po długich latach chłodu w stosunkach polsko-rosyjskich.
Czy konieczne jest przerwanie tego dialogu w dziedzinie kultury z powodu obecnych układów politycznych ?
Słowo Polskie, na podstawie wpisu Anatola Cykaluka, prezesa Wołogodzkiej Polskiej Organizacji Społecznej „Polonia” w Wołogdzie, 30.04.16 r.