Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Stosunki polsko-ukraińskie » Rajd do miejsc pamięci na Podolu i Wołyniu

Rajd do miejsc pamięci na Podolu i Wołyniu

Fot. Robert Bąk, PZŁ Tarnobrzeg

Myśliwi zrzeszeni w Polskim Związku Łowieckim (oddział w Tarnobrzegu) w dniach 27-30 czerwca udali się motocyklami oraz autami terenowymi na Podole na Ukrainę. Celem rajdu było odwiedzenie miejsc pamięci i męczeństwa Polaków.

40-osobowa grupa myśliwych pokonała łącznie ponad 1000 km ukraińskich dróg i bezdroży, odwiedzając między innymi Jazłowiec, Puźniki, Buczacz, Beresteczko i Lwów. Jadąc polnymi i leśnymi duktami uczestnicy rajdu docierali do miejsc, w których niegdyś tętniły życiem polskie wioski spalone przez Ukraińców. Przykładem tego była wioska Puźniki. To właśnie tutaj znajduje się zbiorowa mogiła pomordowanych rodaków, którzy zginęli w lutym 1945 r. Uczestnicy rajdu przez kilka godzin pracowali na polskim cmentarzu oczyszczając jego teren z zakrzaczenia.

Myśliwi już po raz drugi pracowali na tym cmentarzu. W poprzednim roku praca myśliwych przyczyniła się do prac na rzecz poszukiwań zbiorowej mogiły pomordowanych rodaków. Mogiłę odnaleziono w lipcu 2023 r., kilka dni po pracach myśliwych na miejscu cmentarza.
Uczestnicy rajdu zabrali ziemię z miejsca, gdzie zakopano ciała pomordowanych polskich kobiet i dzieci. Ziemia ta w przyszłości zostanie złożona w łusce nieopodal Kamienia Niepodległości na Strzelnicy Myśliwskiej im. Jana Matyki w Tarnobrzegu.
W ramach Rajdu przekazano również pomoc humanitarną dla uchodźców ze wschodu Ukrainy, którzy zamieszkują obecnie w Klasztorze Sióstr Niepokalanek w Jazłowcu. Myśliwi wsparli swoją pracą Siostry Niepokalanki, porządkując klasztor oraz wykonując inne prace w obrębie zabudowań klasztornych.

– Była to trzecia edycja rajdu myśliwych na Ukrainę w rejony dawnych osad zamieszkiwanych przez Polaków. 10 aut terenowych oraz 6 motocykli, którymi poruszało się 41 uczestników rajdu pokonało łącznie ponad 1000 km po Ukrainie. Odwiedziliśmy dawne zamki polskie, miejsca bitew polskiego oręża, punkt dawnej granicy polsko-węgierskiej oraz cmentarze. Głównym celem naszej inicjatywy były porządki na cmentarzu w nieistniejącej już polskiej wiosce Puźniki. Byliśmy tam po raz drugi. W ubiegłym roku wsparliśmy naszą pracą poszukiwania pomordowanych rodaków. Zbiorową mogiłę, w której zakopano 80 kobiet i dzieci odnaleziono kilka dni po naszych pracach. Niestety do dziś nie ma zgody na ich ekshumację i godny pochówek. Tym razem również oczyściliśmy teren cmentarza i odsłoniliśmy jego dawny kształt poprzez wycinkę krzaków i drzew, zaś z mogiły zabraliśmy ziemię, którą z honorami umiejscowimy przy Kamieniu Niepodległości na naszej strzelnicy. Działania te są dowodem na to, że polski myśliwy to polski patriota. W ramach rajdu przekazaliśmy również dwie tony pomocy humanitarnej dla uchodźców wojennych, którymi opiekują się polskie Siostry Niepokalanki w klasztorze w Jazłowcu. Ponadto pomogliśmy Niepokalankom posprzątać ich obiekt oraz uporządkować materiał na podłogę i balustrady drewniane w klasztorze. Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w tej patriotycznej inicjatywie. Dziękuję Polskiemu Czerwonemu Krzyżowi za przekazanie pomocy humanitarnej oraz Gminie Radomyśl nad Sanem za wsparcie transportu humanitarnego w ramach rajdu. Myśliwym dziękuję za wykonaną pracę i wszelki trud oraz wysiłek włożony w tę inicjatywę – Mówi Robert Bąk (organizator III Rajdu Myśliwych „Wołyńskimi bezdrożami”, Łowczy Okręgowy PZŁ w Tarnobrzegu.

Organizatorem Rajdu był Zarząd Okręgowy PZŁ w Tarnobrzegu. Dzięki tej inicjatywie myśliwi mieli okazję oddać hołd polskim bohaterom, a jednocześnie pogłębić swoje związki z historią i kulturą tych terenów. Takie przedsięwzięcia pokazują, jak ważne jest pielęgnowanie pamięci o przeszłości i budowanie więzi międzyludzkich ponad granicami. Była to także okazja do refleksji nad trudną historią obu narodów oraz do pogłębienia wiedzy na temat polskiego dziedzictwa na Kresach.
Organizatorzy zapowiadają kontynuację tego typu inicjatyw w przyszłości, mając nadzieję, że staną się one stałym elementem kalendarza wydarzeń PZŁ, służącym zarówno edukacji, jak i integracji członków związku.

Prace w Puźnikach są koordynowane przez Macieja Dancewicza, wnuka mieszkańców tej miejscowości, który od lat zabiega o zachowanie pamięci i nielicznych pozostałości po nieistniejącej już wsi.
Maciej Dancewicz jest wiceprezesem Fundacji Wolność i Demokracja, która sfinansowała poszukiwania i od lat prowadzi tego typu działania. Fundacja sprawuje opiekę nad cmentarzami wojennymi i prowadziła pracę ekshumacyjne żołnierzy z września 1939, którzy polegli pod Lwowem.

Kolejnym efektem zainicjowanych działań jest finansowana przez MKiDN odnowa cmentarza w Puźnikach, który od roku 2019 jest sukcesywnie porządkowany siłami harcerzy z łódzkiego ZHP z pomocą harcerzy wołyńskich i przy znaczącym wkładzie miejscowych Ukraińców ze wsi Sadowe.

W Listopadzie 2022, władze Ukrainy wydały zgodę na prace archeologiczn0-poszukiwawcze mogiły Polaków zamordowanych w Puźnikach. Jest to pierwsza od wielu tego rodzaju zgoda wydana przez rząd Ukrainy, od kiedy wstrzymano wydawanie zgód. Wykonanie prac zostało zlecone specjalistom z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.

W dniu 7 Lipca 2023 Puźniki odwiedził Premier RP Mateusz Morawiecki, który złożył kwiaty na Puźnickim cmentarzu a także przy tzw. rowie Borkowskiego, gdzie podczas pogromu zginęło z rąk ukraińskich nacjonalistów najwięcej osób.

Słowo Polskie, fot. Robert Bąk, nizanskie.info, 4 lipca 2024 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *