Przedstawiciele międzynarodowej misji OBWE, która powinna była kontrolować proces wycofania ciężkiego uzbrojenia poza strefę działań wojskowych, nie zostali wpuszczeni do Debalcewa – poinformował minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin.
Zakaz wjazdu dla białych terenówek z oznaczeniem OBWE separatyści otrzymali bezpośrednio od „ministra obrony DRL”. Oprócz tego lider bojowników – Oleksander Zacharczenko pozostawił za sobą prawo nadal ostrzeliwać Debalcewo, bo „to nasza strefa”.
12 lutego prezydent RF Włodzimierz Putin ogłosił o otoczeniu kilku tysięcy ukraińskich żołnierzy w „debalcewskim kotle”. Jego słowa okazały się kolejnym kłamstwem, bowiem 12,13,14 i 15 lutego ta miejscowość oraz dojazdy łączące ją z resztą Ukrainy nadal przebywają pod kontrolą ukraińskich żołnierzy.
Od północy 15 lutego obowiązuje nowy rozejm pomiędzy terrorystami z tzw. DRL i ŁRL. Niestety ze strony separatystów nadal padają strzały z rakiet oraz wyrzutni min, chociaż ich intensywność znacznie spadła.
Słowo Polskie, 15.02.15 r.