Polska powinna pomóc Ukrainie w dostawach nowej broni. Bezpieczeństwo Polski też jest uzależnione od tego – kto zwycięży na wschodniej Ukrainie. Konfrontacja nie skończy się na Donbasie. Nie zależnie od tego, jakie kroki będzie czyniła Europa – mówił 30 stycznia w wywiadzie dla polskiej telewizji TVN24 Bogdan Klich.
Były minister obrony narodowej Polski nie ma wątpliwości, że wojna na Donbasie jest wojną pomiędzy Rosją a Ukrainą. – Jeżeli Unia Europejska będzie wstrzymywała się z dalszymi, poważniejszymi sankcjami, jeżeli USA będą wskazywały miękką politykę w kierunku do Moskwy, to prezydent Putin będzie traktował to jak zachętę do pójścia dalej. Putin liczy się tylko z silnymi. Siła jest u niego przed prawem – zauważył i dodał, iż „Putinowi zależy na całej Ukrainie. On pójdzie tak daleko, jak my mu na to pozwolimy”.
Polska, zdaniem ministra obrony Klicha może sprzedać broń Ukrainie zarówno za gotówkę, jak i na kredyt. Na Ukrainie mogłyby się przydać polskie przeciwlotnicze zestawy rakietowe GROM oraz przeciwpancerne SPIKE, produkowane w Skarżysku-Kamiennej. Zasięg ostatniego stanowi 2,5 kilometra. SPIKE posiada wbudowaną kamerę, w związku z czym można korygować lot pocisku i trafiać nawet do sprzętu separatystów, znajdującego się za zasłonami terenowymi. Wartość jednego zestawu blisko 100 tys. USD.
Słowo Polskie, 31.01.15 r.