Polscy dyplomaci upamiętnili ofiary rzezi w Parośli na Wołyniu

W 82. rocznicy rzezi mieszkańców Parośli przez oddział UPA pod dowództwem Hryhorija Perehinjaka, która miała miejsce 9 lutego 1943 roku, symboliczny grób odwiedził konsul KG RP w Łucku Krzysztof Wasilewski.

Na zbiorowej mogile oraz przy krzyżu upamiętniającym nieistniejącą dziś wieś Wydymer zapłonęły znicze.

Zbrodnia dokonana w Parośli przez oddział ukraińskich nacjonalistów uważana jest za początek Rzezi Wołyńskiej. Zastanych wówczas znienacka bezbronnych mieszkańców wsi napastnicy związali a potem zamordowali przy użyciu noży i siekier, zabijając od 149 do 173 osób, w tym kobiety, dzieci i niemowlęta.

Ze szczególnym okrucieństwem zabito komendanta miejscowego Związku Strzeleckiego Walentego Sawickiego. Uratować się z tej rzezi udało się jedynie 12 Polakom (według innych źródeł – ośmiu), w większości dzieciom. Część z nich do końca życia pozostała niepełnosprawna.

Majątek zabitych został zrabowany i wywieziony na saniach.

Zamordowani zostali pochowani we wspólnym grobie, nad którym usypano kurhan. Wieś Parośla przestała istnieć z powodu braku mieszkańców. Napad przeżyła również sześcioosobowa rodzina żydowska, którą ukrywał w piwnicy Klemens Horoszkiewicz i która nie została odkryta przez Ukraińców.

Zbrodni dowodził nejaki Perehijniak, który w 1935 roku był skazany za zamordowanie polskiego urzędnika w Galicji Wschodniej. Przed akcją w Parośli, sotnia Perehijniaka przypuściła atak na niemiecki posterunek policji we Włodzimiercu, w którym urzędowało najpewniej kilku do kilkunastu żandarmów (Niemców i Kozaków). Perehijniaka zabili Niemcy w Wysocku kilka tygodni później.

Sergij Porowczuk za: Wikipedia, KG RP w Łucku, 16 lutego 2025 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *