Podziemia zamku w Haliczu otwierają swe tajemnice

Fot. Iryna Piatkiwska / kursifua

Pozostałości zamku w Haliczu pamiętają oblężenie Kozaków Chmielnickiego i Mołdawian króla Bohdana III oraz Tatarów w roky 1621. Nowoczesny jak na drugą połowę XVII wieku obiekt został zniszczony przez Turków i ostatecznie rozebrany przez władze austriackie po I rozbiorze Polski w 1772 roku. Do naszych czasów dotrwały resztki szlacheckiej wieży.

Dzięki staraniom ukraińskich archeologów udało się dotrzeć do nieznanych dotąd podziemi zamkowych położonych kilkanaście metrów pod ziemią.

Oko kamery ujrzało podziemia zamkowe w Haliczu po raz pierwszy od 300 lat. „To, co wykopaliśmy to tylko pierwsze dolne piętro galicyjskiego zamku. Trzeba ustalić czy to już są piwnice – a ta część była pod ziemią, czy też to jest jeszcze kondygnacja piwniczna i też kiedyś była częściowo na powierzchni – bo na zdjęciach widać luki” – opisuje jeden z badaczy Wołodymyr Olijnyk.

Na zdjęciu z kamery widać suche piwnice zamkowe. Badania i wykopaliska archeologiczne na Zamku Halickim, który jest częścią rezerwatu narodowego „Dawny Halicz”, rozpoczęły się w zeszłym roku. Podczas stawiania bramy w nadziemnej części zamku niespodziewanie natrafiono na kamienny fundament. „Podnieśliśmy archiwa i znaleźliśmy zapisy archeologów, którzy pracowali tu w 1995 roku, zauważyli, że w tym miejscu była wieża wejściowa Halickiego Zamku. Następnie wystąpiliśmy o pozwolenie na przeprowadzenie ekspedycji archeologicznej – mówi dyrektor rezerwatu.

W 2022 roku, archeologowie natknęli się na kanał wentylacyjny. Zmierzyli, że jego głębokość wynosi 6 metrów. I zamrozili znalezisko do następnego sezonu wykopaliskowego – 2023 r. Wołodymyr Olijnyk mówi, że zamierzali posunąć się dalej w badaniach, gdyż motywowali ich dane słynnego badacza architektury epoki książęcej Jurija Łukomskiego.

Archeolog i architekt Jurij Łukomski przedstawił wersję, według której piwnica halickiego zamku leży na głębokości 6 metrów. Pod nim powinny znajdować się słynne lochy, dodając jeszcze dwa piętra w głąb – każde kolejne 6 metrów. Dlatego specjaliści rezerwatu przyrody „Dawny Halicz” ponownie wystąpili o pozwolenie na wykopaliska, otrzymali je i kontynuowali prace.

„Za pomocą kamery wideo zbadaliśmy te piwnice w piwnicy, które były dla nas otwarte, zobaczyliśmy, gdzie prawdopodobnie znajdują się wejścia i wyjścia. Przekopiemy się i wejdziemy przez nie od zewnątrz – dzieli się swoimi planami dyrektor rezerwatu.

W przyszłości wykopane pomieszczenia będą przygotowane z myślą o zwiedzających.

Słowo Polskie za: kursifua, fot. Iryna Piatkiwska/kursifua, 25 czerwca 2023 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *