Ukraińscy grekokatolicy poczuli się „zdradzeni” po spotkaniu Papieża Franciszka i rosyjskiego patriarchy Cyryla.
12 lutego po raz pierwszy od prawie tysiąca lat zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Cyryl oraz głowa Stolicy Apostolskiej Papież Franciszek spotkali się i podpisali wspólną deklarację na Kubie.
Deklaracja mieści trzydzieści punktów, dwa z których odnoszą się do Ukrainy.
W punkcie 26 czytamy: „odczuwamy żal z powodu konfliktu na Ukrainie, który doprowadził do wielu ofiar, zadał ogromne ilości ran cywilnym mieszkańcom i wtrącił społeczeństwo do głębokiego kryzysu gospodarczego i humanitarnego. Zapraszamy wszystkich uczestników konfliktu do rozważnych działań, solidarności społecznej oraz szukania pokojowych rozwiązań. Zapraszamy nasze kościoły na Ukrainie, żeby pracowały w kierunku harmonii i stroniły się od udziału w starciach oraz żeby nie popierały dalszej eskalacji konfliktu”.
Kolejny punkt głosi: „Mamy nadzieję, że rozłam w prawosławiu na Ukrainie może być zażegnany w ramach istniejących reguł kanonicznych, oraz że wszyscy prawosławni chrześcijanie mogą żyć w zgodzie i harmonii a katolicka wspólnota może z nimi współdziałać w drodze chrześcijańskiego pojednania, które powinno rosnąć na sile”.
Na reakcję metropolity Ukraińskiej Cerkwi Grekokatolickiej nie trzeba było długo czekać. Swiatosław Szewczuk ostro skrytykował działania swojego zwierzchnika Papieża Franciszka słowami: „Tekst deklaracji wywołał głębokie rozczarowanie zarówno wśród wiernych naszej cerkwi, jak i wśród zwykłych obywateli Ukrainy. Wielu z nich zwrócili się do mnie, mówiąc, że czują się zdradzeni przez Watykan i rozczarowani połowiczną prawdą tekstu zawartego w tym dokumencie a nawet – poparciem ze strony Stolicy Apostolskiej dla agresji Rosji na Ukrainie. Ja szczerze rozumiem uczucia moich rodaków.
Wydaje się, że patriarchat moskiewski albo uparcie nie uznaje, że jest stroną konfliktu – czyli otwarcie popiera rosyjską agresję lub nawołuje przede wszystkim do własnego sumienia, nawołując siebie samego do rozważnych działań, solidarności społecznej i in. Z naszego wieloletniego doświadczenia można powiedzieć, że kiedy Watykan spotyka się z Moskwą i podpisuje jakiekolwiek wspólne deklaracje, nam, grekokatolikom, nie warto czekać od tego niczego dobrego”.
Główne przesłanie wspólnej deklaracji Watykanu i Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej – to obrona chrześcijan na Bliskim Wschodzie, którzy są wypierani i mordowani przez bojowników „Państwa Islamskiego”, dialog pomiędzy poszczególnymi konfesjami chrześcijańskimi oraz potwierdzenie wspólnych korzeni cerkwi prawosławnej i kościoła katolickiego.
W domniemaniu wielu Ukraińców rosyjski patriarcha Cyryl (Władimir Gundiajew) nadal pozostanie agentem KGB „Kuznecowym”, który pełnił kontrwywiadowcze misje w kraju i za granicą. Spotkanie Papieża Franciszka i zwierzchnika RCP w ukraińskich mediach nazwano „pocałunkiem z Putinem”.
Słowo Polskie, po raz pierwszy artykuł ukazał się w niezależna.pl, 14.02.16 r.