Pomysł na urządzenie ostatniego „pączkowego balu” tuż przed Środą Popielcową w Polskiej Szkole im. Grocholskich w Winnicy wpadł do głowy Aleksandrowi Jakowenczukowi z Peczary pod Niemirowem, który od roku pracuje w Krakowie, jako pomocnik kucharza.
– W Polsce tegoroczne pączki w Tłusty Czwartek cieszyły się tak ogromnym popytem, że postanowiłem, korzystając z mojej krótkiej obecności w Winnicy, spróbować znaleźć fajny przepis i poczęstować nimi moich znajomych, którzy uczęszczali ze mną na zajęcia z polskiego – powiedział Aleksander.
Po przeglądnięciu kilkunastu czasopism i stron internetowych Jakowenczuk w końcu znalazł to, co szukał. Po zrobieniu zakupów w winnickich sklepach, kierując się regułą, która mówi, że „najlepszy kucharz – to mężczyzna”, Sasza ubrał fartuch i zabrał się do pracy. W smażeniu pączków pomagała mu siostra – Walentyna, która polewała przysmaki czekoladą i posypywała pudrem.
Pączki okazały się bardzo smaczne a starsza grupa uczniów, uczęszczających na zajęcia do Pani Ireny, oddelegowanej przez ORPEG do Winnicy, oprócz wiedzy teoretycznej poznała „na smak” polskie tradycje narodowe.
W podziękowaniu za smaczne pączki polonistka na szybko stworzyła wierszyk: „Powiedział nasz Saszko – dziś tłusty czwartek, a Walentyna uwierzyła i pączków dobrych nasmażyła!”
Mówią, że kto nie zje w Tłusty Czwartek żadnego pączka, temu przez cały rok nie będzie się wiodło. Oczywiście, że my, katolicy, nie wierzymy w zabobony, ale pączków na wszelki wypadek zjedliśmy jak najwięcej.
Szkoła im. Grocholskich w Winnicy, działająca przy Stowarzyszeniu „Kresowiacy”, jest objęta patronatem Fundacji „Wolność i Demokracja”.
Walentyna Mazur, 11.02.16 r.
Przepis, z którego korzystał Jakowenczuk, smażąc pączki w Winnicy