Po 2-3 godziny musieli czekać ukraińscy wyborcy w niektórych dzielnicach, by móc zagłosować na swojego faworytę. Pozaplanowe wybory prezydenta w 2014 roku na pewno wejdą do historii jak jedne z najbardziej patriotycznych.
Do urn wyborczych przychodzą jak 80-letnie babcie tak i młodzież. Listy wyborców praktycznie nie mają błędów, każdy mógł znaleźć swoje imię i nazwisko na tej liście.
W Winnicy w niektórych dzielnicach o 11.00 urny już były wypełnione biuletynami na jedną trzeć. W mieście panuje świąteczna atmosfera, ludzie zabierają ze sobą dzieci, część z głosujących jest ubrana w stroje ludowe – „wyszywanki”.
Dużo trudniejsza sytuacja jest na wschodzie Ukrainy – w obwodach ługańskim i donieckim. Tam prorosyjscy terroryści kradną urny wyborcze, członkowie komisji boją się przychodzić do pracy a do wielu miejsc głosowania jeszcze nie zawieziono biuletynów.
Ponad 6 000 mieszkańców Krymu skorzystało z możliwości głosowania w obwodzie chersonskim. Niektórzy z nich musieli pokonać do 150 kilometrów oraz przejście graniczne pomiędzy okupowanym przez Rosję Krymem a Ukrainą by skorzystać ze swojego prawa wyborczego .
Wstępne wyniki wyborów można będzie poznać już 25 maja wieczorem.
Redakcja, bwp
Leave a Reply