Na Podolu odbyło się pierwsze spotkanie, poświęcone Żołnierzom Wyklętym

Dlaczego bohaterów polskiego podziemia antykomunistycznego w Polsce nazywano Żołnierzami Wyklętymi? Odpowiedzi na to pytanie próbowali sformuować 23 stycznia licznie zebranym gościom członkowie winnickiego CRP „Polonia” i Stowarzyszenia „Kresowiacy” – organizatorzy przedsięwzięcia, skierowanego na szerzeniu prawdy wśród mieszkańców Winnicy o powojennej historii Polski.

W ramach spotkania, na które przybyli oprócz miejscowych Polaków i prezesów organizacji polskich także goście z d. Płoskirowa i wolontariusze z innych państw, zaprezentowano jedną z piosenek, śpiewanych po wojnie w lasach przez polskich partyzantów, przedstawiono historię walki i dalszych losów członków WiN, NSZ i innych ugrupowań poakowskich po 1946 r., pokazano film „Śmierć rotmistrza Pileckiego” a także przy pomocy wolontariusza z Poznania Krzysztofa Berga zorganizowano quiz z nagrodami od KG RP w Winnicy, pytania dotyczyły życiorysu zamordowanego przez UB niezłomnego polskiego bohatera.

Pierwsze na Podolu spotkanie o podobnej tematyce wzbudziło wielkie zainteresowanie wśród mieszkańców Winnicy. Na imprezę do sali, gdzie było tylko trzydzieści miejsc siedzących, przyszło ponad 50 osób. Znaczna część obserwowała za wydarzeniem przez drzwi z innej sali na dodatkowo dostawionych krzesłach.

Bardzo wzruszającą i ukazującą cały sens walki Wyklętych z sowiecką okupacją piosenkę „Bij Bolszewika” wykonała Olga Draczuk w akompaniamencie gitarowym Aleksego Mazura. Ta pieśń powstała prawdopodobnie w poakowskim oddziale AK, zorganizowanym przez księdza mjr Antoniego Bańkowskiego na Ziemiach Utraconych w okolicach Wołkowyska. Słowa: „Bij bolszewika, bo on na Sybir gnał twe dzieci, w katyńskim ciemnym lesie wbił nóż w polską pierś i jak bóstwo czcił Stalina” stały się preludium do krótkiego wykładu, przedstawionego przez prezesa SP „Kresowiacy” Jerzego Wójcickiego o sytuacji politycznej w Polsce po jej okupacji w 1944 roku przez Armię Czerwoną, sfałszowanych wyborach do Sejmu w 1947 i następującej po nich imitacji amnestii dla walczących o wolność z UB i NKWD. Zebrani na spotkaniu goście dowiedzieli się o najsłynniejszych oddziałach partyzantki antykomunistycznej – 5. Brygadzie Wileńskiej, oddziale Józefa Kurasia „Ognia” czy Zapory, poznali statystyki, dotyczące „łapanek” i ilości zamordowanych w więzieniach UB bohaterów polskich oraz o znaczeniu wydawałoby się beznadziejnej walki Polaków z wielokrotnie przeważającymi siłami MO, UB i NKWD. Według domniemania wielu ekspertów właśnie potęgujący sprzeciw Polaków wobec kremlowskiej okupacji opóźnił w znacznym stopniu kolektywizację w Polsce i złagodził represje wobec kościoła katolickiego.

Następnie na szerokim ekranie widzom zaprezentowano film o rotmistrzu Witoldzie Pileckim, przekazanym organizatorom przez Jacka Pawłowicza z warszawskiego oddziału polskiego IPN. Straszliwe sceny okrucieństw polskiego aparatu bezpieczeństwa wobec więźniów politycznych, ofiarna i bohaterska postawa głównego bohatera Pileckiego, oskarżonego razem z kilkoma innymi towarzyszami broni na śmierć przez komunistyczny polski sąd, przypominała mieszkańcom Ukrainy o metodach „pracy” rodzimego NKWD, CzeKa i KGB, które w podobny sposób rozprawiało się w latach 1937-38 z setkami tysięcy Polaków na Podolu, Wołyniu i innych regionach. Trzymający w napięciu film trwał nieco ponad godzinę.

Po zakończeniu projekcji młody wolontariusz z Polski Krzysztof Berg, który przybył do Winnicy na zaproszenie Podolskiej Agencji Regionalnego Rozwoju i współpracuje aktywnie z „Kresowiakami”, przeprowadził konkurs, polegający na udzielaniu odpowiedzi na pytania o Witoldzie Pileckim. Nagrodami za poprawne odpowiedzi posłużyły książki z historii powojennej Polski oraz płyty CD z piosenkami Żołnierzy Wyklętych, przekazane przez polski Instytut Pamięci Narodowej.

Wszyscy uczestnicy spotkania byli pod głębokim wrażeniem od tego, co zobaczyli. Sowiecka historiografia, tak samo jako peerelowska uczyła, że wszyscy walczący o niepodległość Polski po wojnie – to bandyci. Poprzez spotkania podobne temu, jakie zorganizowały CRP „Polonia” i SP „Kresowiacy” powoli otwiera się prawdziwa historia dziejów RP i Ukrainy, nazwiska bohaterze których po wieloletnim zapomnieniu wracają do podręczników i na pomniki, upamiętniające walkę z komunizmem.

O wytłumaczenie znaczenia słów Żołnierz Wyklęty zapytano najmniej poświęconego w sprawy Polski i Ukrainy wolontariusza z francuskiej Bretanii Juliena. – Żołnierzami Wyklętymi oni są, bo walczyli zarówno z Niemcami, jak i komunistami – mówił Julien. – Ale symbolicznym jest to, że po wojnie przeciwko bohaterom polskiego podziemia walczyli także ich bracia, wcieleni w oddziały UB, system sądownictwa i MO – tymi słoswami zakończył spotkanie Jerzy Wójcicki.

Podziękowanie za liczne przybycie i aktywny udział w spotkaniu wygłosiła prezes Centrum Rozwoju i Partnerstwa „Polonia”, która udzieliła pomieszczenia w sobotę po godzinie 13. na jego zorganizowanie.

Podobna impreza o tematyce, związanej z Żołnierzami Wyklętymi, ma odbyć się wkrótce także w m. Chmielnicki (d. Płoskirowie).

Słowo Polskie, K.B. , zdjęcia: Sergiusz Olijnyk, 24.01.16 r.

 



 



Skip to content