Historyczna nazwa wsi Murowane w obwodzie lwowskim brzmi – Laszki Murowane. Po zamku, który stał tu kiedyś, zostały tylko trzy wysokie kawałki jednej ze ścian – był jednym z najpiękniejszych w Rzeczypospolitej XVII w. Ponadto tutaj właśnie decydowano o losach Moskiewszczyzny.
Fortecę w pierwszej połowie XVI w. zaczął budować lwowski chorąży Andrzej Tarło, skończył zaś jego syn Mikołaj kilka dziesięcioleci później. Po ślubie radomskiego kasztelana Jerzego Mniszka z Jadwigą Tarło, do niego – a więc do całego domu Mniszków Laszki przeszły na ponad 200 lat. Jerzy Mniszek również rozbudował rezydencję, w czym naśladował go syn Franciszek Bernard. Po tych przebudowach zamek zyskał nowy barokowy wygląd.
Najbardziej podniosłym wydarzeniem w historii rezydencji w Laszkach Murowanych były zaręczyny Dymitra Samozwańca I w maju 1604 roku z córką Jerzego Maryną Mniszek. Przyszły car obiecał kasztelanowi za wsparcie w moskiewskiej kampanii połowę Smoleńskiego (łącznie ze stolicą) oraz całe księstwo Siewierskie. Ponieważ „awantura” ta przez jakiś czas miała powodzenie, być może, Mniszek skorzystał z carskiej hojności. Wiemy również, że pan Jerzy wsparł również Dymitra Samozwańca II (za niego też oddawszy biedną Marynę), za co ten obiecał mu 300 tysięcy rubli i 14 zamków w ziemi Siewierskiej. Po klęsce Polaków Jerzy Mniszek wrócił do Laszek, gdzie wkrótce zmarł. Jego zaś córka, która urodziła z Dymitrem Samozwańcem II syna Iwana, którego moskale nazywali „Worionkiem”, została schwytana przez strzelców i zabita. Jej czteroletnie dziecko Moskowici powiesili…
Przez krótki czas po Jerzym Mniszku zamek posiadał pasierb jego syna – Węgier Jerzy Gruget. Otaczały go w Laszkach tylko rodacy, którzy kategorycznie rabowali i nawet zabijali sąsiadów. To stało się pretekstem do skonfiskowania zamku i oddania go z powrotem Mniszkom. Wszystkie następne pokolenia rodu gromadziły w zamku liczne skarby. Znajdowały się tutaj obrazy starych artystów holenderskich i włoskich, tych obrazów było około 600. Dwie największe sale pałacu – Królewska i Rodzinna były zapełnione portretami monarchów i Mniszków. Osobno wyodrębniała się seria płócien z krótkiego wspólnego życia Dymitra Samozwańca I i Maryny. W rezydencji, liczącej 45 pokoi, było również dużo mebli, broni, zastawy stołowej ze srebra i porcelany, ogromna licząca kilka tysięcy tomów biblioteka i archiwum. Sporo z tych rzeczy przeniesiono do Wiśniowca, w rezydencji którego zamieszkał Jan Karol Mniszek. W końcu jego wnuk Stanisław 1815 roku sprzedał zamek wraz ze wszystkim, co w nim jeszcze zostało, rotmistrzowi Edwardowi Zerboniemu di Spoletti.
Minęły dwa dziesięciolecia i dawna rezydencja spłonęła. Syn Edwarda, Fryderyk nie chciał wydawać środków na jej odnowienie, a więc zaczął sprzedawać to, z czego można było mieć jakikolwiek pożytek. Ocalałą dachówkę sprzedał sąsiadom – pokryto nią dachy kilku domów w Chyrowie – cudem uratowany parkiet jednej z sal z wizerunkiem arabesek za poważną kwotę di Spoletti oddał właścicielowi majątku w Uhercach Mineralnych, ściany zaś, oprócz najmniej zniszczonej podczas pożaru wschodniej części, rozebrano do fundamentów. Niestety, prawie wszystkie bezcenne rzeczy, które jeszcze zostały w rezydencji, zginęły w ogniu, w tym też listy polskich królów, Dymitra Samozwańca I i Maryny Mniszek. Bezcenne papiery leżały kupą na strychu, żydowski kupiec owijał w nie mydło i świece. Niektóre z obrazów uratowało ich przeniesienie do Wiśniowca, skąd część znalazła się w Moskwie, Paryżu i Lwowie.
Od Zerboniego ruiny historycznej rezydencji odkupił Marceli Bogdanowicz. Wyremontował wschodnie skrzydło pałacu, urządziwszy w nim pomieszczenia mieszkalne. Wówczas przechowywano tam niektóre w rzeczy Mniszków, lecz w roku 1867, gdy pałac należał już Krasickim, pomieszczenia znowu ogarnął pożar, ostatecznie zniszczywszy je. Dokończyła sprawę rosyjska artyleria w 1914 roku. Moskiewscy oficerowie dowiedziawszy się, że tutaj właśnie odbyły się zaręczyny Mniszek i Dymitra Samozwańca, rozkazali zniszczyć zabytek ogniem. Po wojnie zostały same ruiny, które powoli rozebrano do tego opłakanego stanu, w którym zabytki są obecnie. Dawna ściana swoi nad głębokim rowem i wałem, otaczającym cały teren byłej rezydencji. W trawie przy niej jeszcze kilka lat temu można było zauważyć pozostałości renesansowego herbu Tarło „Topór”. W pobliżu szkoła, przybudowana na XIX-wieczny dwór (być może przez zarządcę majątku), jest również trochę drzew starego parku z aleją. We wsi znajduje się barokowy kościół (obecnie cerkiew) i dawna pamiątkowa kolumna przy drodze w kierunku trasy.
Dmytro Antoniuk, opracowanie tekstu Irena Rudnicka, 11.07.17 r.
Leave a Reply