Na Podolu w ziemi hajsyńskiej, leżą Kuźmińce.
Przed zakończeniem przewrotu bolszewickiego należały ostatnio do Edwarda Fredro Bonieckiego. Była to część wiana matki Bonieckiego, Marii z Jaroszyńskich. Do majątku, składającego się z kilku folwarków, należała również kilkudziesięciomorgowa wyspa na Bohu — Sokolec. Na wyspie tej stał ongiś obronny zatnek kozacki. Po zamku, położonym na wysokiej skale, zostały tylko lochy sklepione i przejścia podziemne, które ponoć na przeciwległy brzeg rzeki prowadziły.
O istnieniu zamku i osiedla kozackiego świadczą też wykopaliska, jak świeczniki, urny, szyszaki, siekiery, oraz pozostałe wielkie cmentarzysko.
Nad Bohem stały dwa młyny żytnie i pszenny, do majątku należące.
Gdy Edward Boniecki osiedlił się na Podolu, to rozpoczął budowę dworu w roku 1894. Plany tego dworu, sporządzone przez samego właściciela, przewidywały postawienie dużego pałacu, okalającego pięknie zarysowany dziedziniec z trawnikami i klombami kwiatów. Plan budowy został zaledwie w połowie wykonany, gdyż przyszła pożoga i zniszczyła wszystko.
Miały Kuźmińce dobrze narysowany front domu o kolumnadzie górnej, oraz ciekawe półkuliste skrzydło oficyny. W dużym hallu widniały boazerje rzeźbione uwieńczone herbami. Tuż rozwieszone były portrety rodzinne dobrego pendzla. Sąsiednia sala miała piękne gobeliny, z których zwłaszcza jeden pochodził z warsztatów Ludwika XIV i był cennym okazem francuskich tkanin siedemnastego wieku. W bibljotece widniało kilkanaście tysięcy cennych druków i rękopisów. Kaplica domowa miała dwie statuy z Francji sprowadzone — Matki Boskiej z Lourdes i św. Józefa.
Wokół domu szedł park kilkunastodziesięcinowy, zarysowany w stylu angielskim przez samego właściciela i przez niego sadzony.
Znaną była szeroko społeczna działalność Edwarda Bonieckiego. Był na każdym kroku niezmordowanym bojownikiem o sprawy kościoła katolickiego. Za wydatną przyczyną Edwardostwa Bonieckich stanął we wsi przez mazurów zamieszkałej, Samczyńcach, ziemi Bracławskiej, kościół w stylu gotyckim z granitu. Przy kościele tym utworzoną została nowa parafia katolicka.
W 1905 roku założył Edward Boniecki w Kuźmińcach Spółdzielczą Kasę Oszczędnościową dla włościan, Kółko rolnicze, oraz sklep spożywczy. To dało początek powstania podobnych organizacji w powiecie. Ludność miejscowa, początkowo wrogo usposobiona do tych instytucji, wnet poznała całą ich doniosłość. Wnet z najdalszych wsi poczęli się garnąć włościanie do kuźminieckich kółek spółdzielczych. Szereg pokazów rolniczych świadczy niebawem o owocnej pracy kółka rolniczego.
Gdy podczas wojny, pozwolono Polakom głośniej sę odezwać i organizować, Boniecki zostaje powołany na stanowisko prezesa Komitetu Polskiego w powiecie Hajsyńskim. Powstaje wtedy w Hajsynie Dom Polski i biblioteka, a w Kuźmińcach znajdują dach nad głową wygnańcy z różnych regionów Polski.
Był też Edward Boniecki oddawna wiceprezesem Podolskiego Towarzystwa Rolniczego.
Pogrom bolszewicki zamienił w gruzy cały dorobek kulturalny kuźminiecki. Z ziemią zrównane zostały wszystkie folwarki i gorzelnia. Zmiecioną została stajnia cugowa z granitu podolskiego budowana. Wycięte wszystkie drzewa w ogrodzie. Dwór kuźminiecki był ostatnim, który padł pod naporem dziczy. Dziedzice zorganizowali milicję dla obrony życia i mienia sąsiadów i swego. Gdy w ostatniej chwili musieli ustąpić, ścigani przez czerń bolszewicką, ludność miejscowa stała w osłupieniu bezradna. Wkrótce tam, gdzie były Kuźmińce, pozostały jeno gruzy i zgliszcza.
Słowo Polskie na podstawie: Antoni Urbański „Podzwonne na zgliszczach Litwy i Rusi”, Warszawa – 1928, 19 października 2021 r.
Leave a Reply