Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » Kościół katolicki w obwodzie winnickim w 1955 roku

Kościół katolicki w obwodzie winnickim w 1955 roku

Kaplica Sobańskich w Czeczelniku

Z materiałów funkcjonariuszy służb w czasach ZSRS w obwodzie winnickim:

“Księża obwodu Winnickiego podtrzymują z ks. Chomickim i innymi [kapłanami] ciągłą więź poprzez osoby zaufane, a także spotykają się z nimi. Jak ustalono, ksiądz winnickiego kościoła Marceli Wysokiński ur. 1884 r., oprócz tego wygłasza kazania o charakterze antysowieckim: nawołuje do nieuczestniczenia w zebraniach, do niezawierania związków małżeńskich z niewierzącymi, szczególnie z komunistami, nieczytania współczesnej literatury, wychowywania dzieci tylko w duchu katolickim.

Napływające do nas materiały sprawdzamy w celu ujawnienia możliwego antysowieckiego podziemia wśród duchowieństwa i agentury Watykanu wśród wiernych katolików.

Podobne materiały przygotowane przez służbę bezpieczeństwa, a dotyczące Kościoła katolickiego, rzekazano również do centralnego ośrodka partii komunistycznej. Kapitan Nielidow, zastępca IV podwydziału w IV wydziale UKGB obwodu winnickiego, potwierdził w nich, że w obwodzie otwartych było 18 kościołów z liczbą wiernych 63 111, wśród których pracowało 4 kapłanów.

Jak relacjonował pełnomocnik: „[…]  przedstawiciele naszych władz obwodowych uważają, że czterech kapłanów wystarczy w obwodzie winnickim […] proszą [władze] o ograniczenie możliwości rejestracji innych księży”. W tym samym czasie przedstawiciel rady religijnej w Kijowie „dostrzegając, że w wielu miejscach Kościół katolicki aktywizuje
wierzących”, prosił swojego podwładnego w obwodzie o zorientowanie się, „czy w parafiach katolickich zwiększa się udział wiernych w komunii św., spowiedzi, ślubach, chrztach dzieci, jak długo i jak często sprawowana jest liturgia w kościele, frekwencja w ostatnich 3 latach”.

Odpowiedzi na powyższe pytania, jakie napłynęły z obwodu do centrali w Kijowie, zaniepokoiły jej przedstawiciela, który za zaistniałą sytuację obwiniał swojego podwładnego – I. Szumkowa.
Niepokoiło go przede wszystkim to, że […] w ostatnim czasie zwielokrotniły się wyjazdy księży katolickich pod pozorem wykonywania niezbędnej posługi sakramentalnej w domach osób wierzących, a w rzeczywistości w oddzielnych, specjalnie zaplanowanych i do tego przygotowanych domach prywatnych organizowano zbiorowe zebrania wiernych, podczas których udzielano sakramentów świętych: chrztu, spowiedzi, komunii św., a także urządzano masowe procesje na cmentarz, gdzie w rzeczywistości odprawiano mszę św. na wolnym powietrzu, tam również urządzano zbiorowe chrzty dzieci, modlitwy przy
grobach zmarłych katolików.

W 1955 r. na terenie obwodu winnickiego liczba otwartych świątyń pozostała niezmieniona. Zmianie uległa tylko liczba stałych duszpasterzy. Do dotychczas pracujących kapłanów: ks. M. Wysokińskiego duszpasterzującego w Winnicy, ks. E. Tyndyry pracującego w Skarżyńcach, ks. M. Wilka w Barze, ks. W. Darzyckiego w Żdanowie [Murafie], dołączył ks. A. Chomicki, rozpoczynając swoją pracę duszpasterską od pracy w Szarogrodzie. W następnym roku władze oficjalnie zezwoliły na prowadzenie działalności duszpasterskiej w Czeczelniku, gdzie wiernym przekazano kaplicę cmentarną, co tym samym oznaczało otwarcie na terenie obwodu 19 budynku kultu, należącego do Kościoła katolickiego.

Słowo Polskie z: STUDIA POLONIJNE, T. 23. Lublin 2002, KS. JÓZEF SZYMAŃSKI, 20 września 2021 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *