Na stronie „Wędrówka starą granicą” w sieci Facebook pojawiły się zdjęcia więzienia w Drohobyczu z czasów II RP. Ciekawostką jest to iż to jego historia jest ściśle związana ze słynnymi Brygidkami we Lwowie. Ukończony w 1913 roku zakład karny w Drohobyczu należał do więzień I klasy w systemie więziennictwa II RP i był jedną z największych tego typu jednostek. Słowo Polskie prześledziło historię tego obiektu i jego „rezydentów” na przestrzeni pierwszej połowy XX wieku.
W Drohobyczu mieli siedzieć najbardziej niebezpieczni przestępcy, odsiadujący kary długoterminowego i dożywotniego pobytu w więzieniu. Po zniszczeniach z czasów I wojny światowej z funduszy państwa polskiego zostały wykonane prace remontowe, co poskutkowało powstaniem nowoczesnego zakładu karnego, którego infrastruktura rozwijała się intensywnie w kolejnym dziesięcioleciu.
W tym czasie na terenie drohobyckich Brygidek powstał okręgowy szpital dla nerwowo i psychicznie chorych więźniów, który obsługiwał osadzonych z apelacji krakowskiej oraz lwowskiej. Ponadto na obszarze więzienia istniała duża szkoła ogrodnicza. Jednocześnie w tym czasie placówka borykała się z problemem przeludnienia – pod koniec 1934 r. przebywało w niej ponad 1450 osób. Więźniowie nie tylko wykonywali różnego rodzaju prace w warsztatach i gospodarstwie zakładu karanego, ale też mieli dostęp do opieki duchownej oraz życia kulturalno-oświatowego.
21 maja 1919 roku w Drohobyczu powstał Komitet Polski, który zajął się organizacją tymczasowej administracji lokalnej. Galicja Wschodnia stopniowo integrowała się z pozostałym terenami II Rzeczypospolitej. Jej przynależność do Polski została uznana w marcu 1923 roku przez Radę Ambasadorów Ententy.
W okresie międzywojennym miasto było stolicą powiatu w województwie lwowskim oraz jednym z najważniejszych centrów przemysłu petrochemicznego. Według spisu powszechnego z 1921 r. miasto liczyło około 27 tys. mieszkańców, w tym około 14 tys. Polaków, 7500 Żydów oraz 5000 Rusinów (Ukraińców).
Według stanu na grudzień 1934 r. drohobyckie więzienie składało się z 434 indywidualnych cel oraz 137 zbiorowych, które zostały podzielone kratami na osobne klatki, gdzie więźniowie odbywali kary indywidualnie. Maksymalnie więzienie miało 1110 miejsc.
Początki drohobyckiego więzienia sięgają 1904 roku. Miało ono stać się synonimu „lepszego Lwowa” przez rozładowanie instytucji usytuowanych w stolicy Galicji Wschodniej. Mieszczące się w centrum Drohobycza nowe więzienie przewidywało rozbudowaną infrastrukturę z nowoczesnymi obiektami, które nie były jeszcze dostępne w drohobyckich domach – ani publicznych, ani prywatnych: duże wyposażenie kuchenne, system centralnego ogrzewania parowego (który służył również do ogrzewania kuchni), szkołę dla młodocianych więźniów i wiele innych warsztatów, włącznie z nowoczesnym młynem. Były oddzielne kaplice dla katolików i unitów. W centrum więzienia znajdował się duży teatr.
W więzieniu w Drohobyczu wykonywano również wyroki śmierci. Dla przykładu, 21 lipca 1939 roku na dziedzińcu więzienia przez powieszenie został stracony Dymitr Ordyńczuk. Egzekucji w obecności sędziego śledczego oraz naczelnika więzienia dokonał przybyły z Warszawy kat Braun. Niektórzy więźniowie nie mogli znieść surowych warunków więziennych i popełniali samobójstwo.
W przededniu II wojny światowej, 29 sierpnia 1939 r., więzienie w Drohobyczu otrzymało maski gazowe z działu pracy warszawskiego więzienia przy ul. Rakowieckiej za pośrednictwem Ministerstwa Sprawiedliwości. Do połowy września 1939 r. funkcjonariusze więzienia pozostawali w miejscu służby jako instytucja systemu penitencjarnego II Rzeczypospolitej. Po sowieckiej inwazji na Polskę została włączona w system karno-represyjny Związku Sowieckiego, kiedy stała się miejscem masowych mordów dokonanych przez NKWD w ostatnich dniach czerwca 1941 roku.
Źródła:
„Wędrówka starą granicą” w sieci Facebook
Słowo Polskie, 5 października 2024 r.
Słowo Polskie, Ukraina: Drohobyckie „brygidki”
[…] Więcej na stronie: https://slowopolskie.online/drohobyckie-brygidki/ […]