Straszne czasy przeżyli nasi przodkowie w okresie radzieckim, zwłaszcza stalinowskim.
Ks. Błażej Michalewski porównuje życie katolików na zesłaniu z losami pierwszych chrześcijan, prześladowanych, zabijanych za wiarę. „Spotykających się na wspólnej modlitwie, na łamaniu chleba oraz tworzących wspólnotę, która była umocnieniem dla wyznawców Chrystusa. Podobnie wyglądały dzieje katolików pod rządami systemu sowieckiego, z założenia ukierunkowanego na ateizm i walkę z religią. Mimo stosowanych represji, Kościół Katolicki trwał i rozwijał się na terenach Kazachstanu”.
Wielką rolę we wsparciu w takich ciężkich warunkach zawsze odgrywały osoby duchowne.
Ziemia Żytomierska jest dumna z wielu swoich sławnych synów – obrońców wiary katolickiej i polskości.
W pierwszej kolejności to bł.Władysław Bukowiński, urodzony w Berdyczowie. Lecz spróbujmy zastanowić się nad losem jeszcze jednego syna naszego kraju – księdza Józefa Kuczyńskiego.
Nasz bohater przyszedł na świat 4 marca 1904 roku we wsi Buczki niedaleko Żytomierza. Władza bolszewicka tuż po umocnieniu się rozpoczęła walkę przeciwko religii, prześladowano wierzących. Józef chciał zostać duchownym, ale w Związku Radzieckim było to niemożliwe i ryzykowne dla życia. Dlatego, w wieku 20 lat, w 1924 roku przekroczył granicę z Polską. Zdał eksternicznie maturę i wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Łucku, a 4 kwietnia 1930 roku przyjął święcenia kapłańskie.
Pracował w Łucku jako prefekt szkół powszechnych, był kapelanem Wołyńskiej Chorągwi Harcerzy ZHP. Razem z ks.Walerianem Głowaczem napisał «Katechizm katolicki dla dzieci», nadrukowany w Łucku w 1939 roku.
W 1935 roku wyjechał do Francji na studia w paryskim Instytucie Katolickim, obronił doktorat z socjologji. W 1939 roku powrócił na Wołyń. Z września pełnił obowiązki proboszcza w wioskach Szumbar i Dederkały blisko Krzemieńca.
W latach 1942-1943 współorganizował polską samoobronę, za co był odznaczony Krzyżem Walecznych. Wspierał Polaków, także pomagał ratować Żydów.
Latem 1944 r. Wołyń została zajęta przez Armię Czerwoną. Ksiądz Józef Kuczyński na prośbę biskupa Adolfa Szelążka wyjechał do pracy do miejscowości, jakie przed wojna wchodziły do Związku Radzieckiego.W sierpniu – grudniu 1944 roku był proboszczem parafii w Krasiłowie, a potem przejechał do Kijowa, gdzie zebrawszy wokół siebie miejscowych katolików, zaczął walkę o otwarcie kościoła. Ze słowem Bożym dotarł do Charkowa i Dniepropietrowska.
8 stycznia 1945 roku został aresztowany za „szerzenie katolicyzmu”. W więzieniu kijowskim przebywał razem z biskupem A.P. Szelążkiem i innymi duchownymi z diecezji Łuckiej. Przebywał pod śledztwem przez ponad rok.
Irena Rozwadowska, mw, Berdyczów, 4 lutego 2022 r.
Leave a Reply