Cukru nie zabraknie, choć wysokie ceny gazu wyeliminują 30 proc. jego producentów

Co najmniej 10 z 33 ukraińskich cukrowni może nie odnowić produkcji cukru przez wysokie koszty za gaz. Wojna gazowa Rosji wpływa nie tylko na sektor prywatny i wzrost cen na ogrzewanie. To także zagrożenie utraty tysięcy miejsc pracy przez pracowników przemysłu cukrowego. A tu Ukraina zawsze miała mocne argumenty.

Zaczynając od „cukrowego magnata” Europy Karola Jaroszyńskiego, który zbudował swój majątek na podolskim cukrze do dziś Ukraina szczyci się milionowymi wynikami produkcji „białego złota” i eksportem ponad 200 tys. ton za granicę. Wygląda jednak na to, że sezon 2022, który zaczyna się tuż 1 września nie będzie tak optymistyczny, jak w latach ubiegłych.

Ale jest mało prawdopodobne, że cukru może zabraknąć. Centralne i zachodnie regiony, gdzie są największe uprawy buraka cukrowego, są względnie bezpieczne. Na przeszkodzie rentowności produkcji cukru stanął drogi rosyjski gaz. Przez wysokie ceny błękitnego surowca produkcja cukru po prostu staje się mało opłacalna.

W najlepszym przypadku działalność mogą rozpocząć 22-23 przedsiębiorstwa. To może negatywnie wpłynąć na ukraiński przemysł cukrowniczy, który od lat 90-ch już stracił 80 proc. własnego potencjału. Patrząc wstecz ogromnego pędu nabył on pod koniec XIX-XX wieku dzięki staraniom m.in. polskich przedsiębiorców, następnie po okresie stagnacji w czasach bolszewickich i II wojnie światowej wyszedł na prostą, by w roku 1991 dosięgnąć wyniku aż 192 przedsiębiorstw! W roku 2007 było ich już – 110, a w w 2008 roku – około 70. Utratę przedsiębiorstw produkujących „białe złoto” już wtedy mocno odczuli mieszkańcy wsi. Brak miejsc pracy i rozwoju infrastruktury socjalnej doprowadził do wyludniania się terenów wiejskich i starzenia się miejscowej ludności.

Otóż – co czeka nas we wrześniu-październiku? Gwałtowny wzrost cen gazu w Europie spowodowany agresywnymi planami Rosji z pewnością wprowadzi korekty do planów produkcyjnych. Składnik energetyczny w strukturze kosztów cukru w niektórych miejscach sięga 60-70 proc. Oczywiście może uda się walczącej Ukrainie zapewnić producentom cukru dopłaty „gazowe” lub ulgi cenowe na paliwo produkowane w kraju. Ale na razie wygląda to na zadanie bardzo trudne. Szereg ukraińskich cukrowni wciąż korzysta z przestarzałego sprzętu i nie przestawiło się na korzystanie z alternatywnych źródeł energii. Ich produkcja po prostu stanie się nieopłacalna.

Cena gazu dla firm jest taka, że każdy wyprodukowany kilogram cukru przyniesie wielu tylko straty. Ci, którzy mimo wszystko zamierzają rozpocząć sezon, teraz starają się maksymalnie zoptymalizować procesy produkcyjne i koordynować pracę z dostawcami pod względem logistyki.

Ale czy są nadal szanse zarobić na cukrze? Cukier to produkt, popyt na który jest zawsze stabilny. Od przysłowiowej „produkcji bimbru” do domowych konfitur i placków – Ukraińcy zawsze spożywali ponad 1 milion ton cukru rocznie. W roku 2022-23 prawdopodobnie spadnie zapotrzebowanie ze strony producentów słodyczy i ciast. Ale ukraiński cukier wciąż będzie konkurencyjny za granicą.

Zdecydowana większość fabryk znajduje się w regionach, które są daleko od linii frontu i nie cierpią z powodu codziennego ostrzału. Buraki cukrowe nie są uprawiane na południu i wschodzie. Ponad połowa cukru produkowanego w kraju przypada na 10 największych przedsiębiorstw branży, znajdujących się w centralnych i zachodnich regionach Ukrainy. One wszystkie na pewno rozpoczną sezon „warzenia cukru” już we wrześniu.

Prognozy zbiorów są optymistyczne. Niestety ich stan fitosanitarny w sezonie 2022 pozostawia wiele do życzenia. Ale ogólnie sytuacja nie jest zła. Drogie nawozy, brak typowych środków spowodowały wzrost zachorowań buraka. Przez suszę buraki w lipcu słabo nabierały na masie. 180 tys. hektarów – na tyle szacowane są uprawy buraka na Ukrainie. Zbiory przewidywane są na poziomie 430-440 ton z hektara. Przy planowanych 8 milionach ton można liczyć na 1,2 miliony tony cukru (w sezonie 2021-22 było 1,45 milionów ton). Na eksport przewidywana jest sprzedaż 100 tys. ton. Chociaż ta cyfra może się podwoić a może nawet i potroić. Bowiem problemy produkcyjne obecnie ma Brazylia a cena cukru na giełdach w Londynie pobiła rekord w 550 USD za tonę.

Cena cukru w ukraińskich sklepach pod koniec sierpnia wahała się w granicach 30-32 hrywien (7,5 zł) za jeden kilogram. Trudno przewidzieć przyszłość ale jest mało prawdopodobne że Ukraina pozostanie na zimę bez cukru. A nawet będzie w stanie skutecznie importować go za granicę.

Marek Sztejer, mw, 29 sierpnia 2022 r.

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *