Napad Igora Mirosznyczenki, parlamentarzysty ze „Swobody” na dyrektora Pierwszej Nacjonalnej TV wywołał oburzenie nie tylko w Rosji. Także ukraińscy politycy z „Udaru” zażądali od „swobodowca” by złożył mandat.
18 marca Igor Mirosznyczenko ne czele innych aktywistów wtargnął do biura Aleksandra Pantelejmonowa, pobił go i zażądał podania się do dymisji.
– Dziwi udział w tym ataku członka komitetu parlamentarnego z klubu swobody słowa (Mirosznyczenko). Nowe władze muszą dać do zrozumienia, że takie zachowanie jest niedopuszczalne na Ukrainie – powiedziała Heza McGil, ukraińska ekspert Amnesty International.
Napastnicy oskarżają Pantelejmonowa o współpracę z Rosją po tym, jak w państwowej telewizji pojawiła się szczegółowa relacja z podpisania umowy pomiędzy Putinem i samozwańczą władzą na Krymie. Aktywiści sami wrzucili wideo z „rozmowy” z Pantelejmonowym na Youtube chociaż wkrótce go wycofali.
Lider „Swobody” Oleh Tiahnybok ogłosił, że Mirosznyczenko jest gotów złożyć mandat i stanąć przed sądem.
Redakcja, bwp
Leave a Reply