Zwany „paktem Piłsudski-Petlura” układ zawarto w momencie gdy niepodległa Ukraina uginała się pod naciskiem wielokrotnie większych sił wroga. 1920 rok był rokiem kiedy młode państwo ukraińskie zdążyło już powalczyć z Rosją bolszewicką i „białą” oraz z Polską za obszar uważany przez Zachodnio Ukraińską Republikę Ludową za naturalną część państwa ukraińskiego.
Po tym jak wydarzenia na froncie bolszewickim nabrały formy chaotycznego odwrotu dowództwo URL na czele z Symonem Petlurą zdecydowało się wybrać „mniejsze zło” za cenę zrzeknięcia się terenów do Zbrucza do Sanu.
Dokładnie 104 lata temu w nocy z 21 na 22 kwietnia 1920 roku w Warszawie została zawarta umowa między państwem Polskim a Ukraińską Republiką Ludową. Wcześniej 24 kwietnia podpisano konwencję wojskową która podpieczętowała trudne polsko-ukraińskie dyskusje trwające od sierpnia 1919 roku.
Dzisiejsza Ukraina wbrew pozorom jest w dużo lepszej sytuacji niż Ukraińska Republika Ludowa w 1920 roku. Ówczesna kwietniowo-majowa ofensywa na Kijów była możliwa dzięki wsparciu przeważnie z Polski. Chodzi tu nie tylko o karabiny carskie czy artylerię lecz także o mundury, guziki i buty. Wówczas Armia URL, pozbawiona własnej bazy przemysłowej, mogła liczyć jedynie na polskie wsparcie lub na wsparcie z innych krajów (którego nie było). Polacy wiernie pomagali swoim sojusznikom zarówno na polu walki jak i poprzez przekazywanie sprzętu.
Od maja do lipca 1920 roku ukraińskie wojsko otrzymało od Polski 53 działa, prawie 14 tys. rosyjskich karabinów, 205 kaemów, prawie 2,4 mln nabojów, 9 samochodów i prawie 3 tys. pełnych
kompletów umundurowania.
Oddzielnie zaopatrywano 6. Dywizję Strzelców, która do połowy lipca otrzymała 4 tys. mundurów, 3,6 tys. płaszczy, ponad 2 tys. czapek, 4,2 tys. par butów i 5,5 tys. koszul.
W drugiej połowie lipca 1920 roku Polacy otrzymali od Rumunii 6,5 mln rosyjskich nabojów, które przekazali Ukraińcom.
Skąd wzięli się żołnierze URL do ataku na bolszewików?
Symon Petlura bardzo liczył na żołnierzy przebywających w polskich obozach jenieckich. Pod koniec 1919 r. na utrzymaniu Polaków było do 15 tys. ukraińskich żołnierzy. Oprócz tego w polskich obozach przebywało prawie 20 tys. żołnierzy wojsk białogwardyjskich – wśród nich niemało Ukraińców, których również planowano wcielić do służby w Armii Czynnej URL.
Polskie Ministerstwo Spraw Wojskowych 2 stycznia 1920 r. uznało żołnierzy ukraińskich za „personel wojskowy zaprzyjaźnionego państwa”. Centrum formowania wojska ukraińskiego znajdowało się w Łańcucie.
Piękna historia polsko-ukraińskiego sojuszu militarnego nie zakończyła się tuż po Traktacie Ryskim. Generał Marko Bezruczko i inni ukraiński dowódcy zdołali odeprzeć bolszewików na 150 km od Zbrucza i odbić Kamieniec Podolski. Główne kontrnatarcie zaplanowano na 11 listopada 1920 roku. Lecz dzień wcześniej 10 listopada bolszewicy rozpoczęli ofensywę i bardzo szybko szli naprzód.
14 listopada rozpoczęto ewakuację Kamieńca Podolskiego. 18 listopada padł Płoskirów. Wróg przyparł ukraińskie wojska do linii Zbrucza. W końcu 21 listopada ukraińska armia opuściła swój kraj i znów powróciły do Polski. Na wczorajszych sojuszników znów czekało internowanie. Łącznie Polacy internowali prawie 20 tys. żołnierzy Armii Czynnej URL i 10 tys. byłych „białych”. Bolszewicy wzięli do niewoli 12 tys. ukraińskich żołnierzy.
Po Drugim Pochodzie Zimowym rząd polski zaczął jeden za drugim likwidować obozy internowanych żołnierzy ukraińskich. Władze URL oficjalnie zwolniły wszystkich żołnierzy na bezterminowy urlop.
Sergij Porowczuk za: IPN, inne żródła, 22 kwietnia 2024 r.
Leave a Reply