Dzień Kobiet, przypadający na 8 marca, znaczna część Polaków traktuje jak spuściznę po PRL. Lecz można w tym święcie doszukać się i pozytywnych momentów. Każda kobieta zasługuje na miłość i szacunek, a innej daty w kalendarzu cywilizowane społeczeństwo dla niej nie przewidziało. Dlatego wyłącznie w celu podniesienia humoru starszym uczennicom winnickiej Szkoły Języka Polskiego im. Grocholskich panowie przy wsparciu polonistki Ireny Torbus zdecydowali się na nietradycyjne obchody tego święta – z korzyścią, przy dobrej kawie i herbacie.
Sobotnia lekcja języka polskiego dla początkujących przebiegała w następujący sposób – zamiast zwykłego zasiadania za stołami i powtarzania za Panią nauczycielką polskich wyrazów, sala do nauki polskiego w Szkole im. Grocholskich przekształciła się w małą salę bankietową. Za wspólnym stołem zasiadły główne „winowajczynie” całego przedsięwzięcia – Panie oraz pełniący rolę „kelnerów” i „asystentów” Panowie. Spotkanie przebiegło w formacie zabaw towarzyskich, wspólnego śpiewania polskich piosenek oraz odczytywania z kartek wspaniałych życzeń dla Pań z okazji Dnia Kobiet.
Wstępem do święta stała się zagadka, którą zaproponowała odgadnąć uczniom Pani Irena Torbus – polonistka ze Szczecina. Zaproponowała by uczniowie starszej grupy odgadli wyraz, składający się z liter „t i s w a n a i e”. Zwyciężyła Pani Tetiana, która poprawnie wymieniła zakodowane słowo „niewiasta”, za co została nagrodzona specjalnym długopisem z napisem „Senat RP” przez prezesa SP „Kresowiacy” Jerzego Wójcickiego.
Następnie z kieszonki ogromnej cyfry „8”, umieszczonej na tablicy, każda z kobiet wyciągała upiększoną wzorami kwiatków kartkę i odczytywała adresowane do niej życzenia. Większość z nich brzmiała w stylu: „Kochana, stu lat w miłości i zdrowiu oraz szczęściu, emocji, szaleństwa, radości, przyjaźni, zabawy, rozkoszy, uniesień, charyzmy, sukcesów, spełnienia i wszystkiego, czego jeszcze zapragniesz”. Czytane przez uczennice z grupy dla początkujących wiersze te nabierały kresowego akcentu a Pani Irena Torbus przy okazji tłumaczyła – jak nieznane wcześniej słowa poprawnie wymawiać i pisać.
Po odczytaniu życzeń przyszedł czas na wspólne śpiewanie. Aleksander Jakowynczuk specjalnie z okazji Dnia Kobiet nauczył się kilku znanych polskich szlagierów – np. „Ładne oczy masz” Czerwonych Gitar. Sasza rozdał kartki z tekstami wszystkim obecnym i zaśpiewał, akompaniując sobie na gitarze. Za wspaniały śpiew wszystkie Panie dostały upominki a nauczycielka – bukiet żywych kwiatów w doniczce. Zdecydowała, że pozostawi te kwiaty w klasie, by przez długi czas mogły one przypominać o ciekawym i niecodziennym świętowaniu Dnia Kobiet.
Inicjatorem imprezy była polonistka Irena Torbus przy wsparciu zarządu Stowarzyszenia „Kresowiacy”.
Jerzy Wójcicki, 07.03.15 r., KZ
{morfeo 768}
{youtube}xVW0ng0dnFw{/youtube}